Odlot Górniak. Teraz ostrzega przed cukrem i "uśmierconą" wodą butelkowaną

– To już nie jest Instagram, który ma followersów. To jest bliskość telepatyczna. To jest rodzinność. Wyczuwanie siebie. Jesteście częścią mnie i być może ja jestem częścią was. Staliście mi się bliscy inaczej, niż znałam to uczucie dotąd. Bardzo to jest piękne, głębokie i szczere. Chciałabym was nakłonić do odwagi oczyszczenia swojego życia, swojej aury, swojej głowy. Zbliża się koniec roku, cały ten rok jest rokiem oczyszczenia – mówiła czule do fanów.

– Jeśli nie można się napić wody ze strumienia, z górskich potoków, to nie ma już tej cennej flory bakteryjnej, ta butelkowana woda zawsze musi być uśmiercona w dużym stopniu. Starajcie się przepłukać organizm. (...) Starajcie się odmawiać sobie cukru, który jest jednym z najpotężniejszych narkotyków, który uzależnia od pierwszego gryza – apeluje artystka.

– To wszystko jest powiązane bezpośrednio z tym, co się dzieje w tej chwili na naszej planecie i też w galaktyce. (...) To przebiegunowanie ma ogromny wpływ na to, jak się czujemy. Czują wszystkie istnienia, które żyją w centrum tej galaktyki – zapewniała. Dodaje, że kolejnym niezwykle ważnym aspektem jest sen drzemki regeneracyjne:

– Jeżeli organizm przywołuje chęć snu, pozwólcie mu spać. Nie zmuszajcie go do wysiłku – mówi Edyta.

Wyczerpującą przemowę Górniak zakończyła wzmianką o istocie przebaczania bliźnim. Piosenkarka wyjawiła, że są jednak dwie osoby, które wyjątkowo mocno zalazły jej za skórę:

– Wybaczyłam prawie wszystkim ludziom, którzy kiedykolwiek mnie zranili. Może jakaś jedna czy dwie osoby jeszcze zostały, ale myślę, że patrząc szeroko, udało mi się wybaczyć większości – podsumowała.