
W piątek odbyło się oficjalne odsłonięcie tegorocznej szopki bożonarodzeniowej w Watykanie na placu św. Piotra. Po południu zapalono także światełka na choince. Watykańska stajenka spotkała się z wielką falą hejtu. Internauci nie są zachwyceni tegoroczną aranżacją.
REKLAMA
Szopka betlejemska, która stanęła na świętym placu pochodzi z Abruzji – to region, leżący w centralnej części Półwyspu Apenińskiego we Włoszech. Zdobią ją figury tradycyjnych postaci wykonane z ceramiki. Wykonali je uczniowie oraz nauczyciele z Instytutu Sztuki z miasta Castelli, która słynie właśnie z tego typu rzemiosła.
Zdobione posągi zostały stworzone w latach 1965-1975 i nie jest to ich pierwsza ekspozycja. Wcześniej pojawiły się m.in. w Betlejem, Rzymie, Tel Awiwie czy Jerozolimie.
Oprócz betlejemskiej stajenki, na watykańskim placu zagościł także świerk przywieziony prosto ze Słowenii. Jest potężnych rozmiarów, bo waży aż 7 ton, mierzy 28 metrów, a ogromne gałęzie u spodu mają po 70 metrów.
Watykańska szopka 2020 nie wywołała zachwytu
Zaraz po tym, jak w mediach pojawiły się pierwsze zdjęcia nowej szopki, na jej twórców wylała się fala krytyki. Watykańska stajenka została właściwie zlinczowana przez internautów z całego świata.Na próżno szukać pozytywnych komentarzy w potoku krytyki płynącym przez media społecznościowe. Między innymi polski ksiądz Daniel Wachowiak podzielił się swoją mało pochlebną opinią.
"W Watykanie budowana jest tegoroczna szopka bożonarodzeniowa. W mojej ocenie jest to najbrzydsza stajenka w historii tych, które upiększają (skreśl) oszpecają plac św. Piotra" – czytamy na Twitterze duchownego.
"Ta "szopka" wygląda jak zbiór posągów bóstw słowiańskich"; " "Astronauci oddawali cześć Jezusowi?"; "Pojechać do Watykanu i skonać z zażenowania"; "Ta szopka jest po prostu odrażająca i nie ma dla jej postawienia żadnego usprawiedliwienia" – komentują inni.
