Skończyły się zdjęcia do "Rozenek cudnie chudnie". Małgorzata: "Jest jeszcze nad czym pracować"
Bartosz Świderski
16 grudnia 2020, 13:22·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 grudnia 2020, 13:22
10 czerwca na świat przyszedł trzeci syn Małgorzaty Rozenek, a zarazem pierwsze dziecko Radosława Majdana - mały Henryk. Jak większość kobiet, i Małgorzata Rozenek przybrała w ciąży na wadze. We wrześniu okazało się, że odchudzać będzie się pod okiem specjalistów w programie "Rozenek cudnie chudnie". Dziś na planie padł ostatni klaps.
Reklama.
Małgorzata Rozenek to postać o bezprecedensowej pozycji w show biznesie. Mimo że często spotyka się z krytyką, ma też rzesze wiernych fanów - głównie kobiet w różnym wieku dla których celebrytka znana z programu "Perfekcyjna Pani Domu" jest wzorem do naśladowania.
W czerwcu 42-latka urodziła małego Henia. Miesiąc później napisała na Instagramie post, który w założeniu miał podbudować jej obserwatorki. Rozenek zdradziła, że w ciąży przytyła 20 kilogramów, a zdjęcia, które publikuje często są z sesji, a co za tym idzie są przerabiane komputerowo lub też po prostu wybiera najkorzystniejsze kadry z bardzo wielu ujęć.
Żeby zilustrować różnicę między "życiem" a Instagramem opublikowała też zdjęcie na którym widać, że rzeczywiście przybrała na wadze. Celebrytce i tak się dostało - tym razem za sformułowanie, że jak na razie jest "szczęśliwą grubaską", mimo że zaznaczyła w poście, że rozmiar nie ma znaczenia.
Kobiety krytykowały ją za określanie się mianem "grubaski" przy figurze, o której niejedna kobieta i tak może co najwyżej pomarzyć.
Po zakończeniu połogu Małgorzata Rozenek wzięła się za ćwiczenia, które ochoczo pokazywała online. Ze względu na pandemię koronawirusa trenowała przeważnie na macie w domowym zaciszu, czasem nawet w towarzystwie Henia.
Jednocześnie jej postępy w diecie i ćwiczeniach były rejestrowane na potrzeby programu "Rozenek cudnie chudnie". Dziś rano celebrytka pokazała zdjęcie zrobione podczas nagrywania finałowego odcinka. Widać na nim, że rzeczywiście zrzuciła kilka kilo. Mimo to Małgorzata Rozenek nie jest do końca zadowolona z efektów:
"Nie jest idealnie, ale to lepiej, będzie nad czym pracować w nowym roku" - napisała w poście.