Ciało znalezione w walizce w londyńskim hostelu należy do Joanny B. Polka zaginęła miesiąc temu
redakcja naTemat
22 grudnia 2020, 20:07·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 22 grudnia 2020, 20:07
Londyńska policja zidentyfikowała zwłoki kobiety, które przed weekendem znaleziono w walizce w jednym z hosteli w stolicy Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że to 41-letnia Polka, Joanna B. Trwa ustalanie przyczyn śmierci kobiety. Te mają być znane po sekcji zwłok.
Reklama.
O tym odkryciu pisały przed weekendem wszystkie brytyjskie media. W Londynie malarz w pokoju jednego z hosteli znalazł walizkę. Okazało się, że kryje ona w środku zwłoki kobiety. Nie wiadomo było, jak zginęła i jak jej ciało znalazło się w walizce. Policja zleciła sekcję zwłok. Ponadto zaczęła ustalać tożsamość denatki.
We wtorek służbom udało się to i ogłosiły, że ciało należy do 41-letniej Joanny B. (BBC podaje jej pełne nazwisko), która ostatni raz była widziana żywa przez sąsiadów 20 listopada. Od tamtej pory ślad po niej zaginął. Śledczy poszukują też partnera B. którego mieszkańcy hostelu również nie widzieli od momentu zaginięcia Joanny.
Londyńska policja zaapelowała o pomoc w odnalezieniu mężczyzny oraz o informacje w sprawie Joanny. Śledczy chcą ustalić, co robiła po 20 listopada.
Każdy, kto ma jakiekolwiek informacje dotyczące sprawy Joanny B., proszony jest o kontakt z brytyjską policją pod numerem 101 i o podanie numeru sprawy CAD 4319/18DEC. Można też skontaktować się ze służbami anonimowo pod brytyjskim numerem: 0800 555 111.
Tymczasem zainteresowani sprawą czekają na wyniki sekcji zwłok, które powiedzą, jak zginęła kobieta.