Zespół Satori i Kazik nagrali piosenkę uderzającą w TVP, a także polityków sprawujących władzę. W klipie pojawiła się postać przypominająca Jarosława Kaczyńskiego.
"I po co krzyczeć 'nie jest tak źle'. Wirus w odwrocie, mówili w TVP. Zgniła maszyna chorej propagandy. Kłamstwa kosztują całe dwa miliardy" – to fragment tekstu utworu "Oddział Beznadziejnych Przypadków", który pojawił się na YouTube 29 grudnia.
W teledysku można zobaczyć pasek informacyjny jak z programów TVP Info. Pokazano fikcyjne logo stacji o nazwie "Beznadziejna TV". Uwagę przykuwa też wymowny początek klipu, gdzie pojawia się postać do złudzenia przypominająca Jarosława Kaczyńskiego.
Muzycy wypunktowali w utworze słabość rządu Mateusza Morawieckiego w walce z epidemią koronawirusa. "Na SOR-ze padam i mówię jak jest. Kompletny chaos otacza mnie" – śpiewa Tomasz Jopek, wokalista Satori, który jest lekarzem. W teledysku wykorzystano fragment spotu "Polska to chory kraj" za zgodą Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Dodajmy, że to nie pierwsze w tym roku polityczne zaangażowanie Kazika w formie muzycznej. W maju zrobiło się głośno o jego piosence "Twój ból jest większy niż mój", w której uderzył w prezesa PiS. To właśnie ten utwór był początkiem afery w radiowej Trójce, kiedy władze stacji chciały wymusić usunięcie dzieła Kazika z listy przebojów.