Według ustaleń "Newsweeka", Donald Tusk myśli o powrocie do polskiej polityki. Mało tego, ma podobno także rozmawiać z Grzegorzem Schetyną, którego młoda kadra Platformy Obywatelskiej odsunęła na boczny tor.
"W kuluarach Platformy Obywatelskiej koniec roku zdominowały dwie wiadomości. Dla niektórych obie złe. Pierwsza: Tusk myśli o powrocie do polskiej polityki" – pisze w tekście dla "Newsweeka" Dominika Długosz. Według jej ustaleń, drugą istotną wiadomością jest fakt, że Tusk i Schetyna znowu ze sobą rozmawiają.
To zła wiadomość dla tych, którzy sporo zyskali na ostatnich porządkach w partii i odsunięciu od władzy Grzegorza Schetyny. Powrót Donalda Tuska to dla nich krok w tył i konieczność dzielenia się lub oddania wpływów bądź co bądź bardziej rozpoznawalnemu i doświadczonemu politykowi, jakim jest Tusk.
Z drugiej strony to dobra wiadomość dla polskiej demokracji. Powrót Tuska oznaczać może, że chce on zbudować szeroki front na opozycji i zaczyna od skonsolidowania Platformy Obywatelskiej z jej liberalnymi i konserwatywnymi (stąd rozmowy ze Schetyną) skrzydłami.
To jednak nie jest egzemplarz jak każdy inny. Na karcie tytułowej znajdują się podpisy kilku liderów opozycji: PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, Wspólnej Polski Rafała Trzaskowskiego, Polski 2050 Szymona Hołowni, Platformy Obywatelskiej Borysa Budki i właśnie samego Donalda Tuska.
"Ten egzemplarz 'Szczerze', dla Wielkiej Orkiestry, ze słowami 'Razem w Nowy Rok', podpisali wspólnie (i chętnie!) Władek, Szymon, Borys i Rafał. Dobry znak na te trudne święta. Zdrowia i wiary w lepszą Polskę!" – napisał przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej.