Pijany kierowca rozbijał się po centrum miasta. Miał 2,5 promila i... 15 lat
redakcja naTemat
31 grudnia 2020, 15:33·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 31 grudnia 2020, 15:33
Strażnicy miejscy z Ełku zatrzymali kierowcę, u którego wykryli 2,5 promila alkoholu. Ale nie w tym rzecz. Siedzący za kółkiem mężczyzna, a raczej chłopak, miał... 15 lat.
Reklama.
Do zatrzymania doszło w środę późnym wieczorem w centrum Ełku. Uwagę patrolujących ulice strażników miejskich zwróciła dziwna jazda jednego z samochodów, który co chwilę nagle się zatrzymywał. Gdy podeszli bliżej, zauważyli, że za kierownicą siedzi nastolatek.
Okazało się, że chłopak ma 15 lat. Ale na tym nie koniec. Strażnicy wezwali na miejsce policjantów z alkomatem. Ci przebadali nastolatka. W wydychanym powietrzu urządzenie wykryło aż 2,5 promila alkoholu.
Chłopak prowadził auto rodziców, które zabrał podobno bez ich wiedzy. W momencie zatrzymania pojazd był uszkodzony. Wcześniej prawdopodobnie uderzył w zaparkowany samochód i elewację jednego z budynków.
Teraz policjanci wyjaśniają, skąd 15-latek wziął alkohol. Jego sprawa trafi do sądu rodzinnego i nieletnich.