Seria ataków na polskie sklepy w Holandii budzi niepokój mieszkańców Schijndel
Seria ataków na polskie sklepy w Holandii budzi niepokój mieszkańców Schijndel fot. Youtube.come/ 4KStudio.nl

Po wybuchach w pięciu sklepach z polskimi produktami władze holenderskiego miasta Schijndel przesunęły datę otwarcia kolejnego supermarketu, w którym miały być sprzedawane polskie towary.

REKLAMA
Decyzja została podjęta wspólnie przez władze miejskie, policję i właściciela. Powodem posłużyły obawy mieszkańców przed kolejnymi eksplozjami.
4 stycznia w wyniku wybuchu został zniszczony sklep "Warszawa XL” w holenderskim Tilburgu. To był piąty incydent z serii ataków na polskie sklepy w Holandii w przeciągu ostatnich miesięcy. Wcześniej doszło do ataków na sklepy pod nazwą "Biedronka” w miastach Aalsmeer i Heeswijk-Dinther. Sklepy nie są własnością Polaków, należą do rodziny irackich Kurdów.
Zdaniem policji wszystkie eksplozje są powiązane ze sobą. Jednak dotychczas nie jest znane, co posłużyło motywem do ataków.
– Jestem zdruzgotany. To był dobry sklep z dużą liczbą pracowników, którzy robili dobre interesy – wyznał jeden z właścicieli sklepów.