Minister nauki i edukacji Przemysław Czarnek zaskoczył ostatnio, bo stwierdził w jednym z wywiadów, że w szkołach średnich można uczyć młodzież na podstawie encyklik Jana Pawła II. Jako przykład podał m.in. ekonomię i seksualność. Jego pomysł ostro skomentowała posłanka Lewicy Beata Maciejewska.
"Zgadzam się z Przemysławem Czarnkiem: młodzież powinna przyswoić wiedzę Jana Pawła II na temat seksualności. Lekturą obowiązkową powinny być raporty dot. krycia pedofilii w Kościele Katolickim. Mocne przesłanie, walory dydaktyczne i ochrona przed wykorzystywaniem seksualnym gwarantowane" – napisała na Twitterze Beata Maciejewska.
To odpowiedź posłanki Lewicy na ostatnie wypowiedzi ministra nauki i edukacji, który najpierw zaproponował, żeby ekonomii uczyć na podstawie encyklik papieża Jana Pawła II, a później stwierdził, że młodzież mogłaby się uczyć z nich na temat seksualności.
– Na przykład, gdy uczymy podstaw przedsiębiorczości, moglibyśmy wprowadzić fragmenty papieskich encyklik na temat tego, czym jest praca, wolny rynek, sprawiedliwość społeczna itp. Chodzi nie tyle o wymiar religijny, ile o etyczne spojrzenie na przedsiębiorczość – stwierdził w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" Przemysław Czarnek.
– Nie jestem też przeciwnikiem postulatów, aby w najstarszych rocznikach szkół ponadpodstawowych wprowadzić elementy nauczania Jana Pawła II na temat ludzkiej seksualności, które zawarł np. w książce "Miłość i odpowiedzialność" – wyjaśnił minister.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy minister edukacji promował zwiększenie liczby tekstów autorstwa polskiego papieża w szkołach. W zeszłym miesiącu przekonywał w "Rzeczpospolitej", że młodzi "nawet nie wiedzą, ile zawdzięczają JPII". Jak stwierdził, "atak na papieża trwa od lat".