Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w przyszłą niedzielę, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość – wynika z sondażu Social Changes dla portalu wPolityce.pl. Badanie pokazało jeszcze jedną, ciekawą prawidłowość. Jeśli na scenę polityczną wejdzie partia Szymona Hołowni, to PiS straci władzę.
Z wyników badania Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl, Prawo i Sprawiedliwość nieznacznie odrobiło straty w notowaniach z kilku ostatnich tygodni. Gdyby wybory odbyły się w przyszłą niedzielę, to na Zjednoczoną Prawicę pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego zagłosowałoby 35 proc. ankietowanych.
27 proc. zdobyłaby Koalicja Obywatelska. Podium zamyka Lewica z 12 proc. poparcia, a tuż za nią jest Konfederacja (10 proc.). Do Sejmu nie dostałby się natomiast ruch Kukiz'15 (4 proc.) oraz PSL (3 proc.).
Prawdziwą rewolucję na scenie politycznej pokazuje za to drugie badanie tej pracowni, w którym uwzględniono Polskę 2050. Ugrupowanie Szymona Hołowni w tym zestawieniu sprawia, że PiS nie mogłoby rządzić samodzielnie, ponieważ uzyskałoby 32 proc. poparcia. Druga byłaby KO (23 proc.) a trzecia właśnie Polska 2050 z rekordowym, 22-proc. poparciem.
Do Sejmu w tym zestawieniu dostałaby się jeszcze Lewica (9 proc.) i Konfederacja (8 proc.).