7 stycznia miała zostać wyemitowana „Kropka nad i” z udziałem znanego aktora Daniela Olbrychskiego. Ostatecznie do tego nie doszło. Żona aktora nie kryła rozczarowania, umieszczając długi wpis na Facebooku. Prowadząca Monika Olejnik odpowiedziała na zarzuty.
Krystyna Dembska-Olbrychskaopublikowała 13 stycznia na Facebooku obszerny wpis, w którym odniosła się do akcji szczepień artystów poza kolejnością. Komentarz również dotyczył obiecywanej emisji programu "Kropka nad i” na antenie TVN24 z udziałem Daniela Olbrychskiego.
"Kilka dni temu telewizja TVN24, czyli jak nazywa tę stację jej czołowa dziennikarka Monika Olejnik, "wolne media”, zwróciła się do Daniela Olbrychskiego z prośbą o udział w "Kropce nad i”. Oczywiście zgodził się, bo program zwykle świetny, rzeczowy, obiektywny. Wyjątkowo program miał być nagrany i wyemitowany we czwartek 7 stycznia. No i został nagrany. Ale 7 stycznia przyniósł nam wydarzenia szczególne na amerykańskim Capitolu, więc trzeba było datę emisji zmienić. Dostaliśmy informację, że emisja w sobotę o 21.00. Niestety w sobotę rano przyszła kolejna informacja; program nie będzie w ogóle wyemitowany” – napisała Dembska-Olbrychska.
Prowadząca programu Monika Olejnik już skomentowała ostry wpis żony aktora. Zaznaczyła, że program z udziałem Olbrychskiego jest dostępny w internecie. Dziennikarka podkreśliła, że musiała zmienić temat programu w związku ze szturmem amerykańskiego Kongresu. "Niestety Donald Trump nie ustalał ze mną przed "Kropką nad i" swoich planów” – napisała Olejnik.
Daniel Olbrychski został zaproszony do programu, aby skomentować tzw. aferę szczepionkową. Pod koniec grudnia ujawniono informacje dotyczące 18 osób ze świata kultury i sztuki, które zaszczepiły się poza kolejnością. Wśród celebrytów znalazły się Krystyna Janda, Andrzej i Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, Krzysztof Mantera i inni.