16 stycznia doszło do pożaru w hotelach Ocean Paradise oraz TUI BLUE Bahari. W kurortach na Zanzibarze przebywali także polscy turyści. Wakacyjny wypoczynek zamienił się w chwile grozy, bo budynki zostały wręcz pochłonięte przez żywioł. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Turyści z Polski wypoczywający na Zanzibarze 16 stycznia przeżyli prawdziwe chwile grozy, bo w nocy w miejscowości Kiwengwa spłonęły dwa hotele. Pożar wybuchł najpierw o godz. 2:15 w hotelu Ocean Paradise. Następnie ogień dotarł do pomieszczenia, w którym przechowywano 40 hektolitrów paliwa i żywioł przeniósł się na sąsiedni obiektTUI Blue Hotel.
W hotelu należącym do TUI przebywało 209 turystów z całego świata, a w Ocean Paradise Resort 129 osób. Wśród nich byli m.in. turyści z Polski i Rosji. Nikomu nic się nie stało, bo wielkim szczęściem większość osób przebywała w tym czasie poza obiektem.
Minister turystyki i dziedzictwa Zanzibaru Lela Mohamed Mussa przekazała, że turyści zostali ewakuowani i zakwaterowani w pobliskich hotelach.
Wakacje na Zanzibarze są ostatnio dość głośnym i kontrowersyjnym tematem w polskich mediach, a to dlatego, że artyści i celebryci masowo wyruszyli tam na odpoczynek. Pochwalili się tym m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan, Barbara Kurdej-Szatan z rodziną, Kuba Wojewódzki, Anna Wendzikowska czy Lara Gessler.