
W czasie sobotnich protestów w Rosji zatrzymano około 3 200 osób. Manifestacje odbywały się w obronie zatrzymanego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
REKLAMA
Statystyki po demonstracjach w Rosji podał portal OVD-Info. Manifestacje odbywały się w 128 miastach i miejscowościach kraju. Tylko w Moskwie zatrzymano ponad 1 200 uczestników zgromadzeń. W Petersburgu ta liczba wyniosła 485.
Wśród zatrzymanych przez OMON jest m.in. Lubow Sobol, współpracownica Aleksieja Nawalnego. Ukarano ją grzywną w wysokości 20 tys. rubli. Jak podaje Reuters, rosyjska policja zatrzymała także Julię Nawalną, żonę opozycjonisty.
Nie brakuje głosów, że ostatnie manifestacje to najliczniejsze w Rosji protesty od czasu wielotysięcznych demonstracji przeciwko Władimirowi Putinowi, które odbyły się w 2012 r.
Powrót Nawalnego do Rosji
Przypomnijmy, że Aleksiej Nawalny został zatrzymany 17 stycznia na lotnisku w Moskwie. Wrócił do kraju po kilku miesiącach pobytu w Niemczech, gdzie leczono go po zatruciu nowiczokiem.Z lotniska rosyjskie służby przewiozły Nawalnego prosto do aresztu, gdzie ma spędzić 30 dni. Choć wiele państw domaga się rzetelnego śledztwa, Rosja zaprzecza próbie zabójstwa Nawalnego.
