W piątek na antenie pierwszego kanału Telewizji Polskiej emitowano odcinek "#Jedziemy". Podczas transmisji goście show otwarcie kpili z postulatów Strajku Kobiet. – Mogą te panie zachęcać swoich partnerów, żeby się sterylizowali, więc nie będzie problemu z ciążami – powiedziała jedna z nich.
Na początku prowadzący program "#Jedziemy" Michał Rachoń przytoczył słowa aktywistki Strajku Kobiet, która mówiła o tym, że aborcja jest "podstawowym prawem do ochrony życia". – Już tutaj mówiliśmy o tym, że definiowanie aborcji jako prawa kobiety to jest absurd, że definiowanie aborcji jako prawa człowieka to jest pewnie jeszcze większy absurd – stwierdził.
– Jednak jakoś nikt nie organizuje manifestacji w celu legalizacji kradzieży i nikt nie krzyczy na manifestacjach, że na przykład kradzież jest podstawowym prawem własności – dodał gospodarz show TVP.
Później głos zabrała Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska z portalu "Dzień Dobry Białystok".
– We wszystkich zakładach psychiatrycznych i zamkniętych, myślę, że większość przebywających tam ludzi potwierdzi takie coś. (…) Przy sterylizacji całkowitej nie będzie tej obawy. Te "osoby z macicami" będą decydować wyłącznie o własnym ciele, a nie o jakimś innym, które może pojawić się w ich ciele – oceniła.
Kolejny gość, Łukasz Jankowski z Radia WNET, zaczął głowić się nad tym, "dlaczego lewica to banda idiotów". – Oni tylko tłumaczą z opóźnieniem to, co przyjdzie ze Stanów Zjednoczonych. Tam jest jeden do jednego, nie ma żadnej własnej, oryginalnej myśli. Jest tylko copy-paste – wyjaśnił.
Jankowski, komentując temat afery wokół terf-ów, powiedział: – Ci kretyni będą wymyślać kolejne idiotyczne terminy, które są puste. (…) To jest esencja czystego debilizmu – dodał.
Przypomnijmy, że przedstawicielki Strajku Kobiet zapowiedziały kolejne manifestacje w Polsce w związku z publikacją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Co ważne, ze względu na finał WOŚP, protesty w weekend nie będą organizowane.