"Grubo wokół samochodu z nagłośnieniem. Marta, kierowca i prawdopodobnie jeszcze jedna osoba dostali gazem. Tylko tyle potraficie, sługusy w niebieskich mundurkach?" – czytamy na profilu Strajku Kobiet na Twitterze.
Bożena Przyłuska, działaczka Warszawskiego Strajku Kobiet, pokazała zdjęcie Marty Lempart, która ucierpiała w wyniku działań policjantów. – Policja chce, żeby któreś z nas zginęło – stwierdziła.
Jak podaje Wirtualna Polska, policja po raz kolejny zatrzymała pochód w Warszawie. Tłum stoi w okolicy ronda Dmowskiego. Ponadto na chodniku przy ul. Marszałkowskiej funkcjonariusze zablokowali busa z nagłośnieniem demonstracji. Zatrzymano też kierującego autem.
Przed godz. 22:00 Strajk Kobiet zamieścił w mediach społecznościowych komunikat: "Idziemy na Żoliborz". To oznacza, że protestujący zmierzają w okolice domu Jarosława Kaczyńskiego.
Przypomnijm, że w piątek protesty odbywają się w wielu miejscach w Polsce. Główna manifestacja rozpoczęła się po godz. 20:00 w centrum Warszawy.