Krzysztof Bosak stwierdził, że "niska rozrodczość osób ze złymi przekonaniami, to akurat dobra wiadomość". Potem zmienił swój wpis.
Krzysztof Bosak stwierdził, że "niska rozrodczość osób ze złymi przekonaniami, to akurat dobra wiadomość". Potem zmienił swój wpis. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta, Twitter / @krzysztofbosak
Reklama.
"Niska rozrodczość osób ze złymi przekonaniami to akurat dobra wiadomość. Jeden z obecnych na Twitterze ekonomistów pisał, że w USA to zbadano i wyszło, że konserwatyści stale korygują w górę swój odsetek społeczny poprzez wyższą dzietność od liberałów. Oby i w Polsce tak było" – napisał Krzysztof Bosak.
Były kandydat na prezydenta po chwili usunął swój wpis, ale inni użytkownicy zrobili zrzuty ekranu. I wywiązała się burzliwa dyskusja. Szczególnie to pierwsze zdanie o "niskiej rozrodczości" wywołało zdumienie części internautów. "Pro-life, ale tylko dla tych o 'dobrych przekonaniach'" – zauważył ktoś w jednym z komentarzy.
Były kandydat na prezydenta później tłumaczył się, że przeformułował pierwszy wpis, żeby "progresywiści nie mogli udawać, że nie zrozumieli". I zmienił tylko początek. "Wyższa rozrodczość osób z dobrymi przekonaniami to akurat dobra wiadomość" – dodał.
Bosak nie może zrozumieć, dlaczego pierwsza wersja jego publikacji wzbudziła takie emocje. Postanowił więc odpowiedzieć wszystkim zbiorowo.
"Odpowiedź zbiorcza wszystkim podekscytowanym tym, że napisałem coś kontrowersyjnego: Nie, nie uważam, że poglądy rodziców determinują poglądy dzieci. Tak, uważam że jest pomiędzy nimi silna korelacja. Tę korelację nazywamy przekazywaniem kultury i tradycji" – wyjaśnił.
logo