
Reklama.
"Niska rozrodczość osób ze złymi przekonaniami to akurat dobra wiadomość. Jeden z obecnych na Twitterze ekonomistów pisał, że w USA to zbadano i wyszło, że konserwatyści stale korygują w górę swój odsetek społeczny poprzez wyższą dzietność od liberałów. Oby i w Polsce tak było" – napisał Krzysztof Bosak.
Były kandydat na prezydenta po chwili usunął swój wpis, ale inni użytkownicy zrobili zrzuty ekranu. I wywiązała się burzliwa dyskusja. Szczególnie to pierwsze zdanie o "niskiej rozrodczości" wywołało zdumienie części internautów. "Pro-life, ale tylko dla tych o 'dobrych przekonaniach'" – zauważył ktoś w jednym z komentarzy.
Były kandydat na prezydenta później tłumaczył się, że przeformułował pierwszy wpis, żeby "progresywiści nie mogli udawać, że nie zrozumieli". I zmienił tylko początek. "Wyższa rozrodczość osób z dobrymi przekonaniami to akurat dobra wiadomość" – dodał.
Bosak nie może zrozumieć, dlaczego pierwsza wersja jego publikacji wzbudziła takie emocje. Postanowił więc odpowiedzieć wszystkim zbiorowo.
"Odpowiedź zbiorcza wszystkim podekscytowanym tym, że napisałem coś kontrowersyjnego: Nie, nie uważam, że poglądy rodziców determinują poglądy dzieci. Tak, uważam że jest pomiędzy nimi silna korelacja. Tę korelację nazywamy przekazywaniem kultury i tradycji" – wyjaśnił.