Synoptyk IMGW ostrzega przed "szaloną pogodą". Nieprawdopodobna różnica temperatur w kraju
redakcja naTemat
03 lutego 2021, 20:01·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 lutego 2021, 20:01
– W ciągu dnia na Dolnym Śląsku termometry poszybują nawet do 10 st. C, a za kilka dni na Podlasiu będzie nawet -21 st. C – przekazał w rozmowie z PAP synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski. Taka różnica temperatur w kraju to zapowiedź niebezpiecznych zjawisk.
Reklama.
Podział kraju pod względem temperatur jest widoczny od środy, ale sytuacja ta utrzyma się w kolejnych dniach. Zdecydowanie cieplej będzie w centrum i na południu Polski. Na mróz muszą przygotować się mieszkańcy północy.
– Pogoda będzie dynamiczna i szalona, bo na południu kraju będzie ciepło jak na luty, a na północy będzie sypał śnieg – stwierdził synoptyk i rzecznik prasowy IMGW.
Zderzenie tak różnych mas powietrza sprawi, że warunki pogodowe zmienią się w środowy wieczór i mogą powodować zagrożenie dla kierowców. Możliwe są także awarie energetyczne.
– Na Pomorzu, Kujawach, Mazowszu Północnym, Podlasiu oraz w Tatrach będzie sporo śniegu. (...) Noc ze środy na czwartek będzie deszczowa, śnieżna i niebezpieczna, ponieważ padający deszcz oraz deszcz ze śniegiem zacznie zamarzać i spowoduje gołoledź – poinformował Walijewski.
Termometry w północno-wschodniej części kraju pokażą do -6 st. C, a w pozostałej od +1 do +5 st. C w pozostałej części kraju. – Ponadto wiatr zacznie się wzmagać i już w nocy ze środy na czwartek w Karpatach i w Sudetach osiągnie prędkość 120 km/h – mówił synoptyk. Wiatr będzie powodował zawieje i zamiecie śnieżne.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ponadto ostrzeżenia przed intensywnymi opadami śniegu w Pomorskiem oraz przed marznącymi opadami dla woj. zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Alerty mogą jednak zostać rozszerzone, na co wskazują prognozy.
O znacznym pogorszeniu pogody w ciągu najbliższych godzin informują także Łowcy Burz. "Wieczorem i w nocy bardzo trudna pogoda w pasie od okolic Gorzowa Wielkopolskiego po Kujawy, Mazowsze aż po Podlasie. Prognozowane są tu marznące opady deszczu, lokalnie dość intensywne, co będzie przyczyniało się do powstawania takich zjawisk jak gołoledź i oblodzenie" – czytamy.
Jaka pogoda w czwartek?
W czwartek nad ranem trzeba uważać na mgły, które będą ograniczały widoczność do 300 m. Temperatura na północnym wschodzie wyniesie ok. -5 st. C, w centrum ok. 2 st. C, a na południu i południowym zachodzie termometry pokażą 7 st. C.
Po południu chłodniej zrobi się też w środkowej części kraju, choć podział na cieplejsze południe i zimniejszą północ nadal będzie wyraźny. Natomiast w piątkowy wieczór chłodne masy powietrza pojawiają się już właściwie nad całą Polską.
Rzecznik IMGW mówił też, że wg eksperymentalnej prognozy pogody stworzonej przez ekspertów z Centrum Modelowania Meteorologicznego Instytutu w lutym czekają nad dwie fale mrozów. Pierwsza w ten weekend, a druga pod koniec miesiąca. – Druga fala chłodu prognozowana jest pod koniec miesiąca. W nocy w okolicach Białegostoku temperatura może spaść nawet do -28 st. C – wyjaśnił Grzegorz Walijewski.
W lasach niewykluczona jest okiść lodowa. Oblepione lodem gałęzie drzew mogą gdzieniegdzie spadać na linie energetyczne lokalnie powodując przerwy w dostawie prądu. W drugiej części nocy z środy na czwartek po marznących opadach pojawi się opad mokrego śniegu, który może jeszcze bardziej skomplikować sytuację. Na drogach będzie bardzo niebezpiecznie - radzimy odłożyć podróż samochodem na później, zwłaszcza w strefie występowania marznących opadów.