Wiktor Zborowski wspomina zmarłego Krzysztofa Kowalewskiego.
Wiktor Zborowski wspomina zmarłego Krzysztofa Kowalewskiego. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
Reklama.
– To był jeden z moich najbliższych i najserdeczniejszych kolegów. Znałem go wyjątkowo długo, od moich samych aktorskich pradziejów, czyli od momentu, kiedy zacząłem studia w warszawskiej szkole teatralnej. Był tam wtedy asystentem Sławomira Lindnera, który uczył szermierki – powiedział dla Wirtualnej Polski Wiktor Zborowski.
Krzysztof Kowalewski jako wykładowca miał ujmować już od pierwszego spotkania. – Jako jedyny z wykładowców od razu kazał nam do siebie mówić na ty. I tak już zostało – wspominał Zborowski. – To był wybitnie utalentowany aktor, znakomity przyjaciel i po prostu wspaniały człowiek. Był kimś bardzo ważnym w moim życiu – dodał.

Krzysztof Kowalewski nie żyje

O śmierci Kowalewskiego poinformował 6 lutego w mediach społecznościowych m.in. Jan Hartman. Poruszający pożegnalny wpis w sieci zamieściła też jego żona – Agnieszka Suchora. Kowalewski zmarł wieku 83 lat. Artysta od dłuższego czasu chorował – miał problemy m.in. z układem krążenia.
Informacja o śmierci Kowalewskiego poruszyła Polaków, którzy w mediach społecznościowych wspominają legendarne już role aktora. Wpisy o zmarłym artyście zamieściło wielu polityków i dziennikarzy.
Czytaj także:
logo
źródło: Wirtualna Polska