Takiego zwrotu akcji mało kto się spodziewał. Choć wielu wieszczyło zwycięstwo drużynie Kansas City Chiefs, to jednak Tampa Bay Buccaneers sięgnęli w niedzielę po mistrzostwo ligi futbolu amerykańskiego NFL.
W niedzielnym starciu zorganizowanym w ramach Super Bowl drużyna Tampa Bay Buccaneers wygrała z Kansas City Chiefs 31:9. Początek rozgrywki jednak zapowiadał, że to drugiemu zespołowi uda się tego dnia obronić tytuł mistrza. Wszystko za sprawą udanego kopnięcia z 31 jardów. Szala zwycięstwa szybko jednak przechyliła się na korzyść gospodarzy z Tampy.
Tom Brady jako rozgrywający zasilił drużynę Korsarzy przed ostatnim sezonem.
43-letni zawodnik został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu (MVP) i sięgnął po swoje siódme mistrzostwo świata w karierze. W finale Super Bowl wystąpił już po raz dziesiąty, do tego wygrał je jako najstarszy zawodnik w historii NFL i raptem drugi, który dokonał tej sztuki z dwoma różnymi drużynami. Przed sezonem Brady zamienił New England Patriots na Korsarzy z Tampy i od razu sięgnął z nimi po mistrzostwo.
Tampa Bay Buccaneers w finale grali po raz drugi w historii. W 2003 roku pokonali Oakland Raiders z Sebastianem Janikowskim w składzie 48:21. Kansas City Chiefs natomiast w Super Bowl wystąpili czwarty raz. Tytuły świętowali w pięćdziesięcioletnich odstępach - w 1970 i 2020 roku.
Brady piąty raz został uznany najbardziej wartościowych zawodnikiem Super Bowl. Futbolista już zapowiedział, że wróci do gry w kolejnym sezonie.
Warto dodać, że w drużynie przeciwnej rolę rozgrywającego pełnił Patrick Mahomes. Umowa Mahomesa w Kansas City Chiefs opiewa dokładnie na 477 mln dolarów plus klauzula o zakazie transferu. Początkowo media podawały sumy między 400 a 450 mln.