Trailer moim zdaniem jest zrobiony bardzo sprawnie i zgodnie ze sztuką. Jest zagrożenie, jest bohater, jest podniosła muzyka, są wybuchy i jest akcja. Czyli wszystko ok.
Trailer w założeniu ma zainteresować widza filmem i uważam, że właśnie to robi. Dużo osób jednak zaczęło niszczyć trailer jak i film komentarzami na przykład, że "zdjęcia robione iphonem" czy, że kaskaderzy “łopoczą rękoma przed śmiercią jak pelikany”. Inni wynajdywali nieścisłości historyczne, co nie wróży dobrze pełnemu metrażu, jeśli w krótkim trailerze można naliczyć kilka wpadek.
Największym problemem wydaje się jednak słaby poziom efektów komputerowych a w najlepszym wypadku mocno nierówny. Ktoś skomentował jeszcze, że "spoko, bo doszli do poziomu Xeny". I to jest prawda. Rzeczywiście miałem wrażenie, że oglądam zapowiedź amerykańskiego filmu telewizyjnego lub przeciętnego serialu fantastycznego... ale w sumie to chyba całkiem nieźle. Zdjęcia są całkiem niezłe a aktorzy trzymają poziom. Poza tym z wielką przyjemnością obejrzę jak Polacy w końcu wygrywają w jakimś filmie.