W wieku 37 lat zmarła Judy Turan. Aktorka znana z takich seriali, jak "M jak miłość", "Klan", "Barwy szczęścia" czy "Diagnoza", chorowała na raka piersi. Osierociła dwie kilkuletnie córki.
Judy Turan miała 37 lat. Fot. Faxebook / Kultura wokół Nas
Judyta Turan, występująca jako Judy Turan, zmarła na raka piersi. Polsko-węgierska aktorka, znana z ról w serialach, "Klan", "M jak miłość", "Diagnoza", "Barwy szczęścia" czy "Na Wspólnej" miała 37 lat. Osierociła dwie córeczki: 8-letnią Emmę i 6-letnią Gretę.
W maju 2018 roku ubiegłego roku Turan dowiedziała, że ma raka piersi. "Nowotwór piersi HER 2+ jest bardzo agresywny, szybko się rozwija, często daje przerzuty. Nieleczony zabija" – opowiadała aktorka.
W 2018 roku kobieta przeszła operację, podczas której usunięto jej 8 węzłów chłonnych, rozpoczęła chemioterapię. – Chemię wspominam jako koszmar, którego nie życzę nikomu – nie byłam w stanie wstać, jeść, żyć. Leczenie miało pomagać – mnie zabijało – wyznała Turan.
W czerwcu 2019 roku okazało się, że Turan ma przerzuty do kości w 5 miejscach oraz w na bliźnie operowanej piersi. "Muszę działać szybko, żeby mu się nie dać i go pokonać! W każdej chwili mogą pojawić się kolejne przerzuty!" – pisała aktorka, która prosiła internautów o dorzucenie się do zbiórki na leczenie.
Turan trafiła do niemieckiej kliniki kliniki doktora Janusza Vorreitera. "Decyzję o leczeniu i operacji w Niemczech podjęłam ze względu na ogromne doświadczenie w walce z nowotworami. Tu mam szansę, że będę żyć! W Niemczech wykorzystują się najnowsze i najskuteczniejsze na świecie metody. Bardzo ubolewam, że Polsce takich możliwości jeszcze nie mamy" – pisała.
I wyznała: "Chcę nadal być mamą. Muszę wyzdrowieć, muszę żyć! Leczenie jest mi potrzebne natychmiast...(...) Moje dwie córeczki czekają na mnie w domu, a ja mam im jeszcze tyle do powiedzenia!". W 2019 roku wywiad z Judy Turan przeprowadziła Anna Dryjańska.
