Córka byłego szefa Rady Europejskiej Katarzyna Tusk to znana fotoblogerka. Prowadzi popularnego bloga "Make Life Easier". Jednak wiele się zmieniło, odkąd została mamą i odkąd pracuje w domu z powodu pandemii Covid-19. W wywiadzie dla "Vogue" zdradza, jak wygląda jej nowy tryb pracy.
Kasia Tusk wstawiła na InstaStories zdjęcie swojej córeczki wraz z podpisem "dasz dzisiaj popracować mamie?". Jak widać na fotografii, córka Kasi Tusk jest już całkiem sporym brzdącem. Dziewczynka siedzi na krześle i pije z kubeczka. Jej mama sugeruje we wpisie, że córka nie daje jej pracować.
W ostatnim wywiadzie dla "Vogue" Kasia Tusk podkreśliła, że macierzyństwo wiele zmieniło w jej sposobie organizowania sobie pracy. Nie jest to jednak coś, czego Kasia Tusk żałuje.
– Moje życie zaczęło kręcić się wokół domu. Śmieję się, że w jakimś stopniu odnalazłam w sobie gen Matki Polki. Zafiksowałam się na rodzicielstwie. Bardzo się z tego cieszę, bo to jest pozytywna fiksacja – stwierdziła. Kobieta wyznała też, że dopiero macierzyństwo pokazało jej, jak osiągnąć maksymalną efektywność pracy, kiedy jest mało czasu.
– W pierwszych tygodniach każdą drzemkę i każdą godzinę, gdy mąż zabierał córkę na spacer, wykorzystywałam wyłącznie na pracę. Wyciskałam minuty jak cytrynę. I myślałam sobie, co ja właściwie robiłam, zanim zostałam mamą? – przyznała w rozmowie.
Wiele zmian w jej życiu nastąpiło wraz z nadejściem lockdownu. Kasia Tusk stara się zrekompensować córce siedzenie w czterech ścianach za pomocą wyjść do ogródka. – Do niedawna było oczywiste, że w weekend odwiedzamy rodziców i tam spędzamy większość soboty i niedzieli. Codziennie chodziłam na spacery – wspomina z żalem.
Córka Donalda Tuska wspomniała także, że wielką pomocą w prowadzeniu bloga "Make Life Easier" jest dla niej mąż Stanisław Cudny. To on pomaga jej robić zdjęcia, kiedy brak innego fotografa.