
Anthony Davis nie dokończył poniedziałkowego meczu przeciw Denver Nuggets, ponieważ odnowiła mu się kontuzja ścięgna Achillesa. Badania wykazały, że uraz jest mniej poważny niż przypuszczano, ale i tak gwiazdora LA Lakers czeka przerwa od koszykówki. Jego ekipa przegrała na wyjeździe 105:122.
REKLAMA
Do momentu, w którym odnowiła się Anthony'emu Davisowi kontuzja ścięgna Achillesa, jego Los Angeles Lakers toczyli wyrównany bój z Denver Nuggets. Gdy po niemal kwadransie gry gwiazdor opuścił parkiet, jego drużyna nie radziła sobie już tak dobrze i przegrała wyjazdowe starcie 105:122.
Gwiazdor Lakers natychmiast został poddany badaniom, a te wykluczyły czarny scenariusz, czyli pękniecie lub zerwanie ścięgna Achillesa. Davis przeciążył newralgiczną część nogi i będzie musiał odpoczywać od treningów i gry, by pozbyć się stanu zapalnego i pozwolić na regenerację wrażliwej struktury. Taką informację podał Adrian Wojnarowski z ESPN.
Najpewniej do gry wróci dopiero za około miesiąc, co jest poważnym ciosem dla LA Lakers. Jego zespół ma do rozegrania jeszcze dziewięć meczów przed marcową przerwą na weekend z meczem gwiazd, a plasuje się na drugiej pozycji w Western Conference z bilansem 21-7. I musi wygrywać, bo będzie znacznie trudniejsze bez jednego z liderów, który średnio rzucał w tym sezonie ponad 22 punkty w meczu.
Davis już w zeszłym tygodniu odpoczywał od gry, gdyż feralne ścięgno Achillesa dawało mu się we znaki. Wrócił jednak w piątek i zdobył 35 punktów w meczu z Memphis Grizzlies.
Czytaj także: Jak sam przyznał, kiedy tylko czuje się na siłach, gra nie zważając na kontuzje. Teraz nie będzie miał wyjścia, bez dłuższej przerwy nie wykuruje się na kluczowe momenty sezonu.
