Piotr Zelt nie chce pracować dla TVP. Aktor ostro podsumował rządową stację
Bartosz Świderski
18 lutego 2021, 14:52·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 18 lutego 2021, 14:52
Piotr Zelt był gościem programu "Onet Rano". Aktor znany między innymi z "13-ego posterunku" nie ukrywał, jakie ma zdanie na temat Telewizji Polskiej. Powiedział, że nie mógłby pracować w TVP, bo to "niegodne".
Reklama.
Piotr Zelt ma już za sobą nieprzyjemne doświadczenia z TVP. W zeszłym roku aktor został przez stację oszukany, a jego wypowiedź wyrwano z kontekstu i nadano jej zupełnie inne znaczenie.
18 lutego aktor znany z serialu "13 posterunek" i filmu "Kiler" był gościem programu "Onet Rano". W rozmowie z Iwoną Kutyną opowiedział o swojej pracy dla TVP.
– Jeszcze jakiś czas temu myślałem sobie tak: to w końcu nasza praca, nasz zawód, a jeśli gramy w serialu lub produkcji telewizyjnej, jeśli odtwarzamy rolę, robimy swoją pracę, to cóż... powinniśmy grać i wykonywać tę pracę – powiedział na początku.
Zelt odniósł się też do swojej roli w serialu ""Dziewczyny ze Lwowa", w którym grał już za kadencji obecnych władz TVP. Zaznaczył jednak, że obecnie nie byłby w stanie występować w żadnym programie Telewizji Polskiej.
– Grałem w serialu "Dziewczyny ze Lwowa", który trwał w okresie, kiedy PiS nie był u władzy i TVP jeszcze funkcjonowała zupełnie inaczej. I grałem też za nowych rządów w kontynuacji tego serialu, nie miałem z tym problemu, bo to była kontynuacja, produkcja zewnętrzna – tłumaczył Zelt.
– Ale w tej chwili sprawy zaszły tak daleko, że naprawdę jest czymś niegodnym być częścią tego, co się odbywa w TVP, bo to niegodne – zakończył wypowiedź gorzkimi słowami pod adresem stacji.