Dziennikarz RMF FM Robert Mazurek podaje, że decyzja o tym czy dyrektor wrocławskiego oddziału IPN Tomasz Greniuch zostanie zdymisjonowany, już zapadła. Mężczyzna w przeszłości był związany z ONR-em oraz ma zdjęcia, na których "hajluje". Prezes IPN Jarosław Szarek ma lada chwila poinformować, jakie będą jego dalsze losy.
Dziennikarz RMF FM Robert Mazurek informuje powołując się na źródła z IPN-u i z obozu władzy, że decyzja w sprawie dymisji dyrektora wrocławskiego oddziału IPN jest już przesądzona. Ma zostać ogłoszona po jutrzejszym kolegium IPN przez prezesa instytucji.
– Kolegium jest w tej sprawie wyjątkowo jednomyślne i wszyscy jego członkowie uważają decyzję o nominacji Greniucha za błędną i wyjątkowo szkodliwą – dowiedział się dziennikarz RMF FM.
Postać Tomasza Greniucha wzbudza wiele kontrowersji. Jest on historykiem specjalizującym się w histori "Żołnierzy Wyklętych". W przeszłości nie tylko należał do ONR-u, ale też przewodził opolskim strukturom i był tam rzecznikiem prasowym.
W ruchu zajmował się organizacją marszy i demonstracji, podczas których był widziany z osobami, które pokazywały faszystowskie gesty. Sam także widoczny jest na zdjęciach, na których "hajluje".
"Nigdy nie byłem nazistą, za nieodpowiedzialny gest sprzed kilkunastu laty jeszcze raz przepraszam i uważam to za błąd" – oświadczył mężczyzna. Przypomnijmy, że decyzję o nominacji kontrowersyjnego historyka podjął obecny prezes IPN Jarosław Szarek. Jak podaje RMF FM, w kolegium mają pojawiać się także głosy na temat jego dymisji.