Paulina Młynarska dogryzła Tomaszowi Kammelowi, który po publikacji posta na swoim profilu na Instagramie szybko go usunął i dodał nowy, w zmienionej formie. Młynarska była czujna i szybko to dostrzegła, jednocześnie ostro na to reagując.
Z TVP w ostatnim czasie pożegnała się jedna z gwiazd stacji - Marzena Rogalska, która w Telewizji Polskiej pracowała przez 12 lat. Prezenterka podjęła taką decyzję po strajku mediów, który odbył się 10 lutego. Prowadząca "Pytanie na śniadanie" musiała się w tym dniu pojawić na wizji, gdyż TVP nie dołączyło do akcji. Przez to na Rogalską spadła spora krytyka.
Kammel szybko zapomniał o Rogalskiej
Rogalska poprowadziła tamten odcinek wraz z Tomaszem Kammelem, z którym zawsze miała świetny kontakt. Wydaje się jednak, że sympatia Kammela do koleżanki z pracy ochłodziła się wraz z jej odejściem z TVP. Prezenter nie ukrywa za to radości, że będzie mógł współpracować z Joanną Jędrzejczyk, która jest nową jurorką w programie "Dance Dance Dance". Kammel pod zdjęciem z Jędrzejczyk wspomniał również o Wojciechu Młynarskim, jednak bardzo szybko zdecydował się na zmianę swojego wpisu.
"Spotkanie po latach. Co w sercu, to na języku. @joannajedrzejczyk się nie szczypie. Co nas łączy? Wspólny program i Wojciech Młynarski, a dokładnie jego piosenka #róbmyswoje" - tak napisał na początku Kammel, choć po chwili zdecydował się na lekką zmianę.
"Spotkanie po latach. Co w sercu, to na języku. @joannajedrzejczyk się nie szczypie. Co nas łączy? Wspólny program i świetny czas w studio. Joanna, dziękuję" - tak wygląda treść obecnego wpisu na profilu Kammela.
Młynarska była czujna
Paulina Młynarska dostrzegła jednak pierwszą wersję wpisu Kammela i szybko postanowiła się do niej odnieść, wypowiadając się również na temat Jacka Kurskiego.
"Nie, nie uważam T.K. za drania. Ale jego szefuncio to już inna sprawa. Dziękuję za uwagę. Już się wyłączam" - napisała Młynarska.
Tomasz Kammel w ostatnim czasie swoim zachowaniem podpadł nie tylko Młynarskiej, ale też wielu widzom, którzy są zaskoczeni jego zachowaniem. Widzowie nie rozumieją, dlaczego prezenter nie pożegnał publicznie swojej programowej partnerki. Czyżby tak szybko o niej zapomniał?