Agnieszka Kaczorowska-Pela wypoczywa z rodziną na gorących Malediwach. Chętnie dzieli się fotkami z ewidentnie udanego urlopu. Na Instagramie nie brakuje jej ciążowego brzucha. I tym razem internauci naleźli jednak kilka pretekstów, by zarzucić coś byłej gwieździe "Klanu". Nawiązali nawet do Strajku Kobiet.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
O tym, że Agnieszka Kaczorowska-Pela jest w drugiej ciąży informowaliśmy w połowie stycznia. Celebrytka zdradziła wtedy, że tym razem ma nadzieję na chłopca. Gwiazda "Klanu" i kliku sezonów "Tańca z Gwiazdami" oraz jej mąż, tancerz Maciej Pela doczekali się już jednego dziecka - córki Emilii.
Małżeństwo Pelów udało się na urlop do egzotycznych krajów razem z małą Emilką. Cała rodzina relaksuje się w lazurowej wodzie na słonecznych Malediwach. Zmęczeni domowymi obowiązkami odpoczywają po szarej, mroźnej zimie w Polsce.
"Jak miło musieć myśleć tylko o tym gdzie dziś na wyspie się wylegujemy, kąpiemy i bawimy... No dobra, jeszcze...kiedy Emi będzie głodna...i co zjemy" – pisała celebrytka pod zdjęciem kilka dni temu.
Internauci atakują Kaczorowską, która wypoczywa na Malediwach
"Tak się rodzi miłość między rodzeństwem. Nie ma dnia, aby BOBO nie było głaskane i całowane przez Emilkę... czuję, że to będzie niezwykła więź" – napisała w opisie zdjęcia Kaczorowska, na którym jej pierworodna córka Emila całuje ją w okrągły brzuch na słonecznej plaży.
Celebrytka nie musiała długo czekać na odzew obserwatorów - ten pozytywny, ale także negatywny. Pojawiły się dwa, szczególnie kąśliwe komentarze. Kaczorowska nie wytrzymała i nie omieszkała odpowiedzieć.
"Jakie rodzeństwo, przecież tam nie ma dziecka tylko płód. W końcu aborcja na żądanie, zapomniałaś czy jednak sprzeciwiasz się postulatom strajku kobiet?" – napisała obserwatorka, nawiązując do tego, że gwiazda swego czasu wyraziła symboliczne poparcie dla walki o prawa kobiet w Polsce, w tym o aborcję w związku z protestami po wyroku TK.
"Słabo patrzy się na Pani komentarze pełne złej energii... mimo wszystko życzę wszystkiego dobrego!" – odparła Kaczorowska. Pod postem pojawił się jeszcze jeden krytyczny wpis. Tym razem followersi zaatakowali tancerkę za sam opis zdjęcia, sugerując, że jej pociecha wcale nie rozumie tego, że w brzuchu mamy jest kolejne dziecko.
"Przecież Emilka nie zdaje sobie sprawy, że w brzuchu jest jej brat lub siostra, jaka miłość się Jej już rodzi" – rzuciła followerka. Mimo kąśliwej uwagi, Kaczorowska powstrzymała nerwy i postanowiła wytłumaczyć hejterce pewną rzecz.
"Myślę, że wiele rozumie... jeśli pokazuje na małe bobasy w wózkach mówiąc "bobo" i zaraz potem na mój brzuszek mówiąc "bobo", to chyba nieźle łączy fakty. Kiedyś ktoś bardzo mądry mi powiedział, że „dzieci niezależnie od wieku wszystko rozumieją, tylko dorośli nie rozumieją, że one rozumieją”. I myślę, że Pani komentarz jest tego idealnym przykładem. Pozdrawiam ciepło" – odpisała wymownie celebrytka.