W piątek premier Mateusz Morawiecki zaprezentował Krajowy Plan Odbudowy po pandemii koronawirusa. Pieniądze na jego realizację da Polsce Unia Europejska ze środków Funduszu Odbudowy.
– Przed nami kilka kluczowych tygodni w walce z pandemią. Pewnie już wkrótce potem, za parę miesięcy, gdy program szczepionkowy zacznie już działać w szerokim zakresie, będziemy mieć do czynienia z wyzwaniami gospodarczymi, z jakimi Europa dawno się nie mierzyła – powiedział na piątkowej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki.
Pieniądze na odbudowę gospodarki Polska ma uzyskać z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej. Chodzi o ok. 57 mld euro, z czego prawie 23 mld to bezzwrotne dotacje. Aby jednak je otrzymać, rząd musi przedstawić Komisji Europejskiej plan wydatków. Dlatego premier zaprezentował jego główne filary.
– Pierwszy filar musi oprzeć się na wydajności polskiej gospodarki. Żeby praca Polaków była jak najbardziej efektywna, a dzięki temu, żeby lepiej zarabiali i inwestowali w polską gospodarkę – stwierdził Morawiecki i dodał, że na ten cel przeznaczone zostanie 18,7 mld zł.
– Filar drugi to cyfryzacja. Wiemy doskonale, że praca wsparta przez mechanizmy gospodarki cyfrowej może prowadzić w kierunku uodpornienia jej na wstrząsy takie, jak covid-19 – zaznaczył premier. Z tego tytułu rząd chce sfinansować projekty warte ponad 25 mld zł.
Trzecim filarem jest walka o jak najbardziej sprawny sektor ochrony zdrowia. W ramach KPO trafić do niego ma 20 mld zł. Czwarty to wsparcie zielonego transportu i ekomobilności (25 mld zł), natomiast piąty będzie dotyczył zmian w zakresie klimatu, czyli transformacji energetycznej. – Przeznaczymy na to 250 mld zł z czego 25 mld zł z KPO – poinformował premier.
Na konferencji dowiedzieliśmy się także, że rząd Morawieckiego nie zrezygnuje z realizowania krytykowanych przez wielu ekspertów inwestycji jak budowa CPK i przekop Mierzei Wiślanej.