
Reklama.
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski od kilku lat tworzą szczęśliwy związek małżeński. Obydwoje są doskonale znani z ról odegranych w produkcjach Patryka Vegi. Para poznała się 5 lat temu na castingu do filmu "W spirali", ślub wzięli w 2016 roku. Ich pierwsze dziecko przyszło na świat trzy lata później.
Piotr Stramowski nie narzeka na brak ofert zawodowych. Co rusz gra nowe postacie w przeróżnych produkcjach. Wielokrotnie pokazał, że podchodzi bardzo profesjonalnie do przygotowywań do roli i jest w stanie przejść nawet najbardziej ekstremalne metamorfozy. Zgolenie lub zapuszczenie brody lub włosów nie są dla niego żadnym problemem.
Kasia Warnke woli męża w takim wydaniu
W wywiadzie z reporterką Jastrząb Post aktor przyznał jednak, że aktualnie odpoczywa i dystansuje się od wizerunku umięśnionego brodacza z sześciopakiem na brzuchu, ponieważ ma inne zobowiązania zawodowe.– Ja już zarostu nie mam od jakiegoś czasu. Już długo nie noszę brody. Chciałem się trochę odciążyć. Czułem się już ciężko z tą brodą i z tym wizerunkiem twardziela filmowego. Wcześniej brałem udział w innym filmie, gdzie i tak miałem wąsy. I tak byłem ogolony i nie zdążyłbym zapuścić brody – powiedział aktor.
– Broda nie jest tematem w tym momencie, to nie jest tak, że chcą Stramowskiego z brodą. Wręcz odwrotnie. Wydaje mi się, że sam szukam czegoś innego, nowego i ludzie też – wyjaśnił. Stramowski został zapytany o preferencje żony dotyczące jego wyglądu.
– Kasia mnie woli z brodą i z krótkimi włosami. Są rozmowy na temat pójścia do fryzjera niemalże codziennie. Więc chyba tak się skończy. Na razie nie mogę, bo są inne produkcje, gdzie muszę trzymać kontynuacje, ale zobaczymy – podsumował artysta.
źródło: jastrzab.post.pl