
Seniorzy czekają na szczepienia
Przypomnijmy, zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji i nauki, które opublikowano 26 lutego w Dzienniku Ustaw, od 27 lutego do 30 września 2021 r. zajęcia na uczelniach są prowadzone w formie zdalnej.Nauczyciele akademiccy pracują zdalnie
Oczywiście chodzi o szczepionkę AstraZeneca, która od początku wzbudzała wiele wątpliwości wśród nauczycieli, a nie o Pfizer/BioNTech, którą są szczepieni seniorzy. To dwie zupełnie różne kwestie, ale cała dyskusja wokół nich pokazuje, do jakich absurdów właśnie doszliśmy.Reakcje nauczycieli
Nauczyciele akademiccy się szczepią. I podobno jest duże zainteresowanie. "Dzisiaj szczepili się nauczyciele z Uniwersytetu Wrocławskiego. wyrazili niemal wszyscy uprawnieni" – informowała w ostatnich dniach wrocławska "Wyborcza". Część z nich żywiołowo reaguje na zarzuty w sieci. Przekonują, że jeśli oni nie skorzystają, to szczepionka przepadnie, że od ich zaszczepienia zależy powrót studentów na uczelnię, a uderzanie w nich to społeczny ostracyzm."Zastanawiałam się przez kilka godzin, czy zapisać się na szczepienie czy nie. (...)w końcu zdecydowałam, że tak. Ten przywilej zamierzam odrobić - i na uczelni i poza nią. O dopisaniu nas do szczepienia nie zadecydowały fory klasowe, ale możliwości organizacji, rząd stał się ofiarą europejskiego trollingu AstryZeneki. Nie dało się szybko zorganizować szczepienia dla pracowników np. sklepów - a uczelnie były w stanie podesłać listy w ciągu kilkadziesiąt godzin jako przedłużenie szczepień nauczycielskich".