Ministerstwo Kultury po trzech miesiącach zapytań ujawniło, że rozliczyło dotację na remont dachu i stolarki okiennej dworku Daniela Obajtka. O sprawie pisze w piątkowym wydaniu "Gazeta Wyborcza". Resort ostatecznie po ocenie kosztów zmniejszył dotację z 800 do 791 tysięcy złotych.
Daniel Obajtek rozwiązał umowę z Fundacją Pomocy i Więzi Polskiej "Kresy RP", która otrzymała 800 tysięcy złotych dotacji na remont jego dworku na Pomorzu. Prezes Orlenu zaangażował tym samym kolejną fundację do przeprowadzenia dalszych prac. Zdaniem Obajtka w dworku ma powstać ośrodek dla osób niepełnosprawnych, w tym tych cierpiących na zespół Tourette'a.
Nieruchomość jest jego prywatną własnością, a dotacja rządowa podniosła jej wartość. Od początku roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie odpowiadało na pytania o rozliczeniu dotacji.
"Gazeta Wyborcza" dowiedziała się jednak, że pieniądze zostały przyznane na "prace ratunkowe przy zabytkowym dworze w Borkowie Lęborskim, pokrycie obiektu dachu dachówką karpiówką wraz z obróbką blacharską oraz wstawienie stolarki okiennej". Zdaniem urzędników dworek Obajtka jest neobarokowym obiektem historycznym, wpisanym do rejestru zabytków województwa pomorskiego.
Resort poinformował, że dotacja została rozliczona po zatwierdzeniu protokołu odbioru prac przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Zakres prac obejmował roboty przy konstrukcji dachu, wymianę elementów konstrukcyjnych mansardy, czy wymianę elementów dachu głównego i obróbki blacharskie.
Ostatecznie po ocenie całych kosztów dotacja wyniosła 791 tysięcy złotych, a nie jak wspomniane wcześniej 800 tysięcy. Jak pisaliśmy, dwa lata temu na terenie Pomorza dofinansowanie na prace remontowe otrzymało więcej obiektów, jednak to właśnie kwota na prace nad dworkiem Obajtka była najwyższa.
W czwartek pełnomocnik Daniela Obajtka mecenas Maciej Zaborowski (wcześniej m.in. pełnomocnik byłego księdza Tymoteusza Szydły) wziął udział w konferencji prasowej pod siedzibą Agory w Warszawie. Jak sam podkreślił, na adres wydawcy i "Gazety Wyborczej" zostało wysłane wezwanie przedsądowe, które zawiera m.in. podpunkt o zaprzestaniu dalszych naruszeń dóbr osobistych prezesa Orlenu.