Patryk Jaki w TVN24 przekonywał, że nie ma możliwości, by Solidarna Polska poparła Fundusz Odbudowy. Jego zdaniem to "słaby interes dla Polski". Europoseł pokusił się też o stwierdzenie, które pod znakiem zapytania stawia przyszłość Zjednoczonej Prawicy.
– W parlamencie polskim nie będzie głosowania nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy, tylko będzie głosowanie o udostępnieniu tak zwanych zasobów własnych, czyli uwspólnotowienia długów – tłumaczył Patryk Jaki w TVN24.
Europoseł podkreślał, że chodzi o to, że Polska na przykład ręczy za długi Grecji czy Hiszpanii. – To w długiej perspektywie jest zagrożeniem, nie jest konieczne (...) Uważamy, że to jest słaby interes dla Polski. Nie chodzi o pieniądze tylko o kwestie ustrojowe, bo pieniądze tak czy siak dostaniemy – dodał.
Jaki dopytywany o to, czy Solidarna Polska zagłosowałaby "za", jeżeli PiS uzależniłby od tego jej przyszłość w koalicji rządzącej, zareagował zdecydowanie. – Uważam, że wtedy nie będzie dla nas miejsca w koalicji – stwierdził.
Ponadto polityk wspomniał o tym, że "federalizacja Unii" i przekształcanie jej w "stany zjednoczone Europy" jest niebezpieczna dla Polski.
Przypomnijmy, że Fundusz Odbudowy przewiduje rozdysponowanie kilkuset miliardów euro dla wszystkich krajów UE i musi być ratyfikowany przez wszystkie krajowe parlamenty. To jeden ze zgrzytów w Zjednoczonej Prawicy, bowiem partia Zbigniewa Ziobry jest przeciwko temu pomysłowi.
Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller jeszcze 8 marca wyjaśniał, że "głosowanie przeciwko Funduszowi Odbudowy będzie głosowaniem przeciwko ważnym interesom gospodarczym Polski".