Sebastian Pitoń sugeruje, że głowa rodziny powinna mieć prawo do zabicia dziecka.
Sebastian Pitoń sugeruje, że głowa rodziny powinna mieć prawo do zabicia dziecka. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Sebastian Pitoń, lider "Góralskiego veta" w zdumiewających słowach wytłumaczył, jakie prawo powinno przysługiwać "głowie rodziny". Jego zdaniem ojciec powinien dostać możliwość... zabicia swojego dziecka po narodzinach.

REKLAMA
Sebastian Pitoń był gościem telewizji NTV, dla której wypowiedział się m.in. o tym, jakie prawa powinna mieć "głowa rodziny", czyli według niego – ojciec. Jak stwierdził, "są być może sytuacje, niezwykle dramatyczne, w których ojciec miałby prawo zabić jakieś swoje dziecko".
– Myślę, że jak będzie takie prawo, to ono będzie wykorzystywane raz na 500, albo raz na 200 lat. W Polsce było takie prawo i chyba w pierwszej Rzeczpospolitej zostało zastosowane – powiedział lider "Góralskiego veta". Nagranie z fragmentem jego wypowiedzi zyskuje popularność na Twitterze.
Pitoń był dopytywany, czy chodziło mu o przerwanie ciąży, czy o zabicie dziecka po jego narodzinach. – Nie, o każdym, włącznie z żoną i tak dalej. W Chinach, w konfucjanizmie, głowa rodziny miała prawo wydawać różnego rodzaju wyroki na członków swojej rodziny, włącznie z wyrokiem śmierci – przekonywał.
Rozmówca NTV dalej opowiadał o swojej teorii. – Wyobrażasz sobie sytuację, w której masz dziecko, które straszliwie cierpi i nie widzisz sytuacji, żeby mu pomóc i dochodzisz do wniosku, że może ulżysz jego cierpieniu, zabijając go? – pytał.

Kim jest Sebastian Pitoń?

O Sebastianie Pitoniu zrobiło się głośno za sprawą "Góralskiego Veta". Protest górali jest sprzeciwem wobec panujących obostrzeń oraz przedłużeniem przez rząd radykalnych obostrzeń, które z pewnością silnie odbiją się na mieszkańcach Zakopanego i okolic.
Jeszcze w styczniu Pitoń w Radiu ZET tłumaczył, że jego zdaniem pandemia covid-19 nie istnieje. – Koronawirus to lekka i przyjemna choroba – opowiadał.
Czytaj także:
logo