Reklama.
Na stories celebrytki pojawiło się stare zdjęcie z jej przyjacielem Janem Błachowiczem. Blanka Lipińska podpisała je wymownym komentarzem: "ciesz się, że nie wyglądamy jak wtedy".
'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
Wielu fanów zrozumiało komentarz na odwrót myśląc, że oto mają przed sobą "naturalną wersję" Blanki Lipińskiej. Autorka bestsellerów szybko wyjaśniła fanom, że jest zupełnie na odwrót. Ironicznie odniosła się do komentarzy, w których fani zachwycali się starym zdjęciem.
Czytaj także:– Takie info dla tych wszystkich, co się tak srogo podniecili moją naturalnością na zdjęciu z Jankiem. Zdjęcie było zrobione w 2013 roku, gdy byłam chyba najbardziej "porobiona" ever. Nie dość, że miałam usta jak glonojad, to jeszcze nosiłam makijaż, jakbym szła na imprezę. Więc niestety kochani znawcy "naturalnej urody" tym razem racji macie zero, idźcie zachwycać się kimś innym – tłumaczyła na Instastories.
Autorka "365 dni" nigdy nie ukrywała swojego zamiłowania do operacji plastycznych i otwarcie przyznaje się do "poprawiania urody".