Katarzyna Skrzynecka ma już 50 lat, a fani wciąż zachwycają się jej wyglądem. Aktorka i prezenterka telewizyjna tymczasem przyznała niedawno w wywiadzie dla "Faktu", że nie lubi, gdy jej zdjęcia są przerabiane.
Celebrytka zdradziła też, że graficy różnych magazynów często śmieją się z niej, gdy prosi ich o "niewygładzanie zmarszczek na zdjęciach". – Błagam, żeby nie robili ze mnie dwudziestolatki. (…) Mam tyle lat, ile mam, i akceptuję te zmarszczki. Nigdy też nie poprawiałam urody chirurgicznie – dodała.
– Jeśli jesteś ciągle w podróżach, a tak jest w mojej pracy, to są podróże zawodowe z teatrem czy na koncerty, niejednokrotnie takie ciągłe życie w busie, który nas wozi gdzieś z gościnnymi występami do innych miast. Jesz wtedy, kiedy masz przerwę w podróży i to, co akurat jest, więc czasem jest to jakaś buła na stacji benzynowej – wspominała wówczas.