Adam Bielan nie zamierza się poddawać w doprowadzeniu do tego, aby kadencja Jarosława Gowina w Porozumieniu została wygaszona. Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek złożony przez europosła w tej sprawie, ale jeszcze tego samego dnia Bielan zadeklarował, że złoży do sądu zażalenie.
Adam Bielan już od dłuższego czasu przedstawia się jako przewodniczący Porozumienia. Polityk uważa, że przejął obowiązki szefa partii 4 lutego w wyniku decyzji sądu koleżeńskiego, jako przewodniczący Konwencji Krajowej Porozumienia. To właśnie w tej sprawie złożył on wniosek, którym zajmował się VII Wydział Cywilny Rodzinny i Rejestrowy. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w piątek Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek Bielana.
Czy Adam Bielan faktycznie poczuł się upokorzony? Otóż okazuje się, że wcale nie, bo jeszcze tego samego dnia zapowiedział, że ponownie złoży wniosek w tej sprawie.
Informacji tej udzielił dziennikarzom RMF FM. Europoseł stwierdził, że choć czeka jeszcze na pismo z sądu, to jest przekonany, że sąd nie rozpatrywał merytorycznie wniosku i zakwestionował dokument ze względu na braki formalne. – Wiosek zostanie złożony ponownie po uzupełnieniu braków formalnych, albo zostanie złożone zażalenie – zadeklarował Bielan.
Przypomnijmy, że Adam Bielan został zawieszony w prawach członka partii za łamanie statutu. On sam jednak uważa, że kadencja Jarosława Gowina jako przewodniczącego partii skończyła się w 2018 roku, w związku z czym to on powinien zgodnie z prawem przejąć obowiązki lidera.