
Reklama.
"Twoja Twarz Brzmi Znajomo" jest międzynarodowym formatem, w Polsce realizowanym przez Polsat. Już w 2018 roku amerykańskie media krytykowały program po tym, jak jeden z uczestników programu – Bogumił "Boogie" Romanowski – wyszedł na scenę w masce, która miała imitować twarz Drake'a.
Zarówno wtedy, jak i teraz chodzi o "blackface". To rasistowska praktyka, która polega na tym, że osoby inne niż czarnoskóre malują skórę na ciemniejszy kolor. Utrwala to stereotypy i świadczy o ignorancji, na co zwrócili uwagę również widzowie. Warto dodać, że ten styl makijażu wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych i był wykorzystywany w teatrach w pierwszej połowie ubiegłego wieku, żeby ośmieszać osoby czarnoskóre.
Sprawę opisały m.in. portale "Metro", "Independent" i "Mirror". Media zwróciły uwagę na reakcje jurorów, którzy "wydawali być się zachwyceni". Krytyka najwyraźniej dotarła do producentów programu, bo wystosowali oświadczenie po angielsku.
– Drodzy Widzowie, jesteśmy zaskoczeni negatywnymi komentarzami pod adresem programu "Twoja twarz brzmi znajomo". (...) Producenci i uczestnicy show zawsze mają jedną rzecz na myśli – aby w jak najdokładniejszy sposób (wokalnie, aktorsko, wizualnie) odtworzyć polskie i zagraniczne gwiazdy muzyki, które dobierane są przypadkowo. Zespół profesjonalistów czuwa nad tym procesem i przygotowuje uczestników do ich występów. (...) Intencją każdej gwiazdy występującej w show, jak i zespołu produkcyjnego, jest odtworzenie oryginalnego wykonanie w najbardziej precyzyjny sposób, który złoży honor oryginalnemu artyście – czytamy w oświadczeniu.
We wpisie wymieniono również innych celebrytów, którzy wcielili się w czarnoskórych artystów: Kasia Skrzynecka jako Tina Turner, Agnieszka Włodarczyk jako Michael Jackson, Mariusz Totoszko jako Stevie Wonder, Natalia Szroeder jako Whitney Houston, Kacper Kuszewski jako Missy Elliott i Aleksandra Szwed jako Beyonce.
Do sprawy odniósł się także Paweł Góral, który przebrał się za Tinę Turner. Na instastory powiedział: "Od lat piję kawę z mlekiem, ale dopiero dzisiaj zacząłem się zastanawiać, czy zabielanie kawy nie jest przypadkiem oznaką rasizmu".
Może cię zainteresować także: Nie tylko polska influencerka zaliczyła wpadkę. Tych celebrytów też oskarżono o rasizm
Zdania wśród internautów są oczywiście podzielone. Duża grupa broni programu, argumentując, że malowanie skóry na ciemniejszy kolor nie jest w Polsce niczym złym, że mamy inną kulturę i doświadczenia historyczne. Inni wskazują, że nie możemy godzić się na pokaz ignorancji, który jest źle postrzegany i krytykowany na całym świecie, a także krzywdzący dla określonej grupy.
Brytyjskie media wskazują, że w większości krajów podejmuje się kroki, by eliminować przejawy rasizmu. W zeszłym roku BBC usunęło serial komediowy "Little Britain" z powodu "blackface" i rasistowskich żartów.