
Nie tak dawno Jan Englert uległ wypadkowi podczas swojego pobytu w górach, a jeszcze wcześniej poddał się operacji nadgarstka. Nic więc dziwnego, że żona wybitnego aktora, Beata Ścibakówna, jest zaniepokojona zdrowiem męża.
REKLAMA
Jan Englert przeszedł operację nadgarstka kilka tygodni temu. Aktor uwielbia grać w tenisa, więc zabieg nie mógł być dłużej odsuwany w czasie. Operacja przebiegła pomyślnie, a artysta wrócił do przygotowywania spektaklu w Teatrze Narodowym.
Po skończeniu prób do przedstawienia Englert wraz z żoną Beatą Ścibakówną udał się w podróż do gór. Niestety, w trakcie pobytu na stoku narciarskim 77-latek nadwyrężył sobie nadgarstek.
– Wrócił mocno poturbowany. Ma liczne siniaki i zadrapania, które wskazują, że prawdopodobnie jeden z dni na narciarskim stoku nie zakończył się dobrze – przekazał informator magazynu "Rewia".
– Być może jego ręka po zabiegu potrzebowała dłuższej rehabilitacji, ale on nie należy do mężczyzn, którzy się ze sobą pieszczą, stąd ten dotkliwy upadek – czytamy.
Córka Englerta studiuje w Nowym Jorku
Przypomnijmy, że Helena Englert, 20-letnia córka aktora, rozpoczęła w 2019 roku studia aktorskie na prestiżowej uczelni w Nowym Jorku - Tisch School of the Art. Do nowojorskiej szkoły artystycznej nie jest wcale się tak łatwo dostać. Renomę uczelni przewyższają sami jej absolwenci – Woody Allen, Angelina Jolie, Lady Gaga, Philip Seymour Hoffman czt Martin Scorsese. Czesne za rok nauki to około 300 tysięcy złotych.NYU Tisch szczyci się specjalizacjami w zakresie teatru, reżyserii, muzyki oraz malarstwa.
Czytaj także:źródło: "Rewia"