W 1979 roku 3-letnia wówczas Natalia Kukulska spędzała ostatnie wakacje w Ustce razem ze swoją mamą Anną Jantar. Jej tata Jarosław Kukulski skomponował muzykę do "To co dał nam świat", jednego z wielkich hitów Krzysztofa Krawczyka. "Wrażliwy, ciepły, uduchowiony... dowcipny, znakomity wokalista" — takim pozostał w jej wspomnieniach. Po śmierci 74-letniego piosenkarza wiele znanych postaci pokazało archiwalne fotografie, które mało kto zna. Udostępniamy najciekawsze z nich.
Gwiazdy pokazały prywatne zdjęcia z Krzysztofem Krawczykiem.
Natalia Kukulska wspomina wspólne wakacje z rodzicami, których w Ustce odwiedził Krzysztof Krawczyk.
"To było tak, jakby nagle Elvis stanął w drzwiach". Paulina Młynarska opisuje pierwsze spotkanie z Krzysztofem Krawczykiem.
Agata Młynarska opisała, jak zapamiętała Krzysztofa Krawczyka.
Komentarz Małgorzaty Domagalik po informacji o śmierci piosenkarza.
Archiwalne zdjęcia Krzysztofa Krawczyka z popularnymi artystami [GALERIA]
NATALIA KUKULSKA
— Tak, ta mała okularnica to ja — przyznaje Natalia Kukulska w komentarzu pod archiwalnym zdjęciem, które udostępniła tuż po ogłoszeniu informacji o śmierci Krzysztofa Krawczyka.
Jej rodzice się z nim przyjaźnili. Piosenkarka, która poznała go jeszcze w dzieciństwie, ma bardzo pozytywne zdanie na jego temat.
— Wzruszały mnie nasze spotkania, np. w Chicago, kiedy Krzysio tak ciepło ze mną rozmawiał, wspominając moich rodziców. Czułam jego bliskość choć nie mieliśmy ostatnio kontaktu. Myślę, że dla fanów polskiej piosenki ta bliskość zostanie na zawsze. Krzysztof Krawczyk RIP — napisała Kukulska.
— Niezaprzeczalnie postać polskiej piosenki, która na stałe ma miejsce na piedestale. Łatwego życia nie miał ale wiem, że zaznał spełnienia jako artysta i człowiek — zapewnia córka Anny Jantar.
Archiwalna fotografia z wakacji z rodzicami i Krzysztofem Krawczykiem jest jedną z tych, którą Natalia Kukulska darzy największym sentymentem.
PAULINA MŁYNARSKA
Wyjątkowymi wspomnieniami z osobistego spotkania z Krzysztofem Krawczykiem może się podzielić także Paulina Młynarska. Kiedy córka Wojciecha Młynarskiego miała 7 czy 8 lat pewnego dnia udało się jej poznać piosenkarza, którzy przyszedł odebrać tekst piosenki napisanej przez jej ojca.
— Po południu ktoś dzwoni do drzwi, jestem najbliżej, biegnę otworzyć. Stoi w nich młody facet z wąsami: „Krzysztof Krawczyk. Zawołaj tatę!”. Uśmiechnął się jakoś tak nieśmiało. Od wczoraj mam nieustannie w oczach to spotkanie. Przyszedł odebrać jakiś tekst, czy nagranie...
Kolejny raz Paulinie Młynarskiej udało się porozmawiać z Krzysztofem Krawczykiem dopiero 30 lat później, kiedy był gościem jej programu "Miasto kobiet". To właśnie wtedy odważył się opowiedzieć jej o trudnej walce z uzależnieniami.
— Panie Krzysztofie, nisko się kłaniam — dodała Paulina Młynarska komentując informację o śmierci artysty.
AGATA MŁYNARSKA
Sporo wspomnień z Krzysztofem Krawczykiem ma także siostra Pauliny, Agata Młynarska.
Dziennikarka uważa, że był "kolorowy, piekielnie zdolny, z gestem, głosem, poczuciem humoru, gościnnością i serdecznością jakich mało". Na swojej drodze zawodowej spotykała go kilkukrotnie, zarówno podczas szczerych do bólu wywiadów, jak i w trakcie festiwali, które prowadziła.
— Kochał Ewę nad życie, stworzyli piękny dom, w którym czuło się Jego wielkość i Jej królestwo. Ale Król mógł być tylko jeden. I dla mnie na zawsze nim pozostanie — podkreśliła Agata Młynarska.
EDYTA BARTOSIEWICZ
Wiele osobistych wspomnień o Krzysztofie Krawczyku ma także Edyta Bartosiewicz, z którą artysta w 2009 roku nagrał hit pt. "Trudno tak". Piosenkarka pokazała archiwalne zdjęcia i ograniczyła się do lakonicznego komentarza oraz wyrażenia wdzięczności za to, że udało się jej go spotkać na swojej drodze.
— Nasze 'Trudno tak' z Krzysztofem. Dziękuję za piękne spotkanie, Krzysiu — wyznała Edyta Bartosiewicz.
MAŁGORZATA DOMAGALIK
O Krzysztofie Krawczyku wypowiedziała się w mediach społecznościowych także Małgorzata Domagalik. Zdaniem dziennikarki informacja o jego śmierci może być ważną lekcją dla tych, którzy podchodzą lekceważąco do walki z pandemią.
Kilkanaście dni temu pisałam, że Krzysztof trafił z Covidem-19 do szpitala.. Czy dziś znowu odezwą się Ci, którzy poddają w wątpliwość pandemię? Zarazę, która odbiera nam Bliskich, ale i niszczy między nami poczucie wspólnoty ? Zastanówmy się nad tym zanim będzie za późno i odwrotu już nie będzie...
Krzysztof Krawczyk — archiwalne fotografie
W galerii zdjęć udostępnionych za pośrednictwem oficjalnego profilu artysty w mediach społecznościowych można doszukać się wielu prawdziwych perełek. Uważni obserwatorzy mogą dostrzec na nich m.in. Czesława Niemena, z którym Krzysztof Krawczyk nierzadko występował na jednej scenie podczas różnych festiwali.
Wśród archiwalnych fotografii można zauważyć m.in. Ewę Demarczyk oraz drugą żonę Krzysztofa Krawczyka, Halinę Żytkiewicz (występującą niegdyś z zespołem Trubadurzy), z którą piosenkarz doczekał się jedynego syna Krzysztofa Igora Juniora.
Nie współpracowali często, ale coś tam ojciec dla niego pisał. Wtedy, w Polsce, to było tak, jakby nagle Elvis stanął w drzwiach! Nie do opisania. Dlatego pewnie, mimo upływu czasu, tak dobrze zachowałam w pamięci ten obrazek.
Drugi raz spotkałam go 30 lat później w studiu telewizyjnym. Zgodził się na udzielenie bardzo szczerego wywiadu w „Mieście kobiet”. Wtedy rzadko zdarzało się, by wielka gwiazda mówiła szczerze o swoich problemach z uzależnieniem i zmaganiach z demonami.
Pan Krzysztof złamał to tabu.
Nadal miał ten nieśmiały uśmiech na twarzy, chociaż opowiadał o rzeczach wstrząsających. Myślę, że dzięki temu wiele cierpiących osób poczuło się mniej samotnych i silniejszych.
Żył z rozmachem, kochał ludzi. Był człowiekiem wielkiego formatu, z wielkim rozmachem. Z trudem takich teraz szukać. Czy to wielka scena, czy szkolna sala gimnastyczna, zawsze dawał z siebie wszystko. Schodził spocony, przy wielkich brawach i skandowaniu publiczności.