Ujawniono pożegnalne słowa Krzysztofa Krawczyka. To zdanie chwyta za serce
Bartosz Świderski
07 kwietnia 2021, 08:37·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 07 kwietnia 2021, 08:37
Krzysztof Krawczyk przed śmiercią zdążył pożegnać się z żoną. Jego menadżer Andrzej Kosmala w rozmowie z "Super Expressem" ujawnił, co artysta powiedział ukochanej.
Reklama.
– Krzysztof tracił przytomność. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Zdążył jednak pożegnać się z Ewą. Ostatnie słowa, jakie do niej powiedział, to "Moja kochana laleczko" – zdradził Andrzej Kosmala w rozmowie z dziennikiem.
Menadżer piosenkarza już wcześniej ujawniał, że Krawczyk zdążył pożegnać się z żoną. – Choć był z bliskimi, tak jak marzył, jego organizm, odmówił posłuszeństwa. Wysiadło serce, płuca, lekarze nie mogli nic zrobić. Ewunia jest w rozsypce, to nie tak miało być – opowiadał na łamach "Faktu".
Śmierć Krzysztofa Krawczyka
Krzysztof Krawczyk przed świętami wielkanocnymi wyszedł ze szpitala, do którego trafił w związku z ciężkim przebiegiem covid-19. Artysta miał się poczuć ponownie gorzej w poniedziałek 5 kwietnia po południu. Kosmala potwierdzał, że telefon z informacją o śmierci Krawczyka dostał od żony artysty tuż przed 17:00.
Gdzie i kiedy pogrzeb Krawczyka?
Jak podawał nieoficjalnie "Fakt", uroczystości pogrzebowe słynnego piosenkarza będą miały prawdopodobnie charakter państwowy.
Krawczyk ma spocząć na cmentarzu w Grotnikach pod Łodzią, gdzie mieszkał wraz z żoną Ewą. Natomiast msza pogrzebowa zostanie odprawiona w bazylice archikatedralnej św. Stanisława Kostki w Łodzi.