Brytyjska platforma OnlyFans powstała w 2016 roku i szybko stała się zagłębiem amatorskich treści erotycznych i pornograficznych
Brytyjska platforma OnlyFans powstała w 2016 roku i szybko stała się zagłębiem amatorskich treści erotycznych i pornograficznych fot. Charles Deluvio / Unsplash
Reklama.
Jeden z prężnie działających użytkowników OnlyFans postanowił pokazać na Twitterze, gdzie obserwuje go ponad 120 tysięcy osób, reakcję swojej mamy na fakt, że mimo młodego wieku działa w branży porno.

Kto korzysta z OnlyFans?

Mimo szerokiego dostępu do darmowej pornografii, OnlyFans znajduje swoich odbiorców. Ludzi przyciąga tu przeważnie amatorski charakter nagrań, a także wrażenie, że mają "kontakt" z "prawdziwą" osobą i jej seksualnością, a nie profesjonalną gwiazdą porno. Na tej samej zasadzie swoich odbiorców znajdują i osoby pracujące na kamerkach internetowych.
19-letni Brytyjczyk Jack Cameron funkcjonujący na OnlyFans pod pseudonimem Jack The Lad dostaje od fanów szereg pytań. Począwszy od tego, jak zacząć zarabiać na OnlyFans, przez kolczyki w sutkach, aż po bardziej prywatne kwestie.
W jednym z publicznych nagrań (za te prywatne trzeba zapłacić Jackowi na OnlyFans 12 dolarów miesięcznie), chłopak postanowił odpowiedzieć na pytanie internauty, który zapytał, co sądzi o jego karierze "księgowego" (tak żartobliwie określają się czasem osoby zarabiające na OnlyFans, od gry słów "account" - konto, także na portalach i "accountant" - księgowy) sądzi mama, z którą wciąż mieszka chłopak. Pytający dodał też złośliwie, że "z pewnością jest dumna".

OnlyFans - co na to mama?

Paradoksalnie internauta się nie pomylił. 19-latek w nagraniu postanowił zapytać mamę o zdanie.
- Jasne, że jestem z ciebie dumna. Jestem twoją najwierniejszą fanką - mówi szczupła blondynka.
Dalej kobieta żartuje, że to ona stworzyła Jacka, więc należy się jej procent. Z dalszej rozmowy z mamą wynika, że za pieniądze zarobione na OnlyFans, 19-latek zdążył już kupić mamie nowy, większy telewizor i zasponsorował jej kurs na prawo jazdy.
Na koniec nagrania mama Jacka Camerona dodaje, że "to wolny świat, można więc uwolnić przyrodzenie".
Nagranie nie spotkało się wbrew pozorom z linczem. Trudno wyobrazić sobie, co działoby się, gdyby Jack i jego mama mieszkali w Polsce, gdzie praca seksualna wciąż jest demonizowana.
Czytaj także:
logo