W najnowszym rankingu WTA Idze Świątek odpisano punkty za jej pierwszy finał wielkoszlemowego turnieju w karierze. Polka utrzymała jednak swoją dotychczasową pozycję.
W kwietniu 2019 roku w szwajcarskim Lugano Iga Świątek po raz pierwszy w karierze zagrała w finale zawodów głównego cyklu. Tam nie dała rady Słowence Polonie Hercog, jednak samo dotarcie do finału dało jej 180 punktów do rankingu WTA. W poniedziałek te punkty zostały odpisane od dorobku Polki.
Wszystko przez powrót do systemu rankingowego sprzed pandemii koronawirusa. W ostatnich miesiącach uwzględniano wyniki uzyskiwane na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Teraz ponownie liczyć będą się rezultaty z minionych 12 miesięcy. Tak czy siak, punkty z Lugano odpadłyby Świątek jeszcze w tym miesiącu.
Na szczęście utrata zdobyczy sprzed dwóch lat nie wpłynęła na rankingową pozycję 19-latki. W najnowszym notowaniu zachowała ona 16. pozycję. Przypomnijmy, po zwycięstwie w turnieju WTA w Adelajdzie Świątek była w rankingu jeszcze wyżej.
Już w przyszłym tygodniu Polka stanie przed szansą na ponowny awans. Okazję na zdobycie kolejnych rankingowych punktów będzie miała w Stuttgarcie, gdzie zagra w halowym turnieju WTA 500.
Liderką światowego rankingu pozostaje Australijka Asleigh Barty, która powiększyła swoją przewagę nad zajmującą drugą pozycję Naomi Osaką z Japonii. Trzecie miejsce należy do Rumunki Simony Halep, która wyrzuciła Świątek za burtę tegorocznego Australian Open.