Remis w walce o mistrzostwo Polski. Dramatyczny mecz i wielki powrót mistrzyń
Krzysztof Gaweł
13 kwietnia 2021, 20:26·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 kwietnia 2021, 20:26
Dramatyczna walka o mistrzostwo Polski siatkarek trwa i musi się podobać kibicom. We wtorek Grupa Azoty Chemik Police przegrywał już 0:2 z Developresem SkyRes Rzeszów, ale wyszarpał triumf 3:2 (21:25, 21:25, 25:22, 25:16, 15:13) i wyrównał stan rywalizacji w finale (1-1). Mecz numer trzy w sobotę w Rzeszowie, początek o godzinie 17:30.
Reklama.
Siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów wygrały pierwszą bitwę o mistrzostwo Polski na swoim terenie (3:2), ale Grupa Azoty Chemik Police miał we wtorek okazję do rewanżu na swoim terenie. Rysice przyjechały do Polic po zwycięstwo, ale o to w hali mistrzyń Polski jest szczególnie trudno. Drugi mecz finałów Tauron Ligi zapowiadał się bardzo ciekawie.
Rzeszowianki rozpoczęły spotkanie znakomicie, kończyły atak za atakiem i prowadziły 4:0. Znakomicie serwowały Rysice, trafiały ze skrzydeł, a policzanki odpowiadały akcjami na środku siatki, gdzie grę skumulowała Marlena Kowalewska (10:12). Wydawało się, że Grupa Azoty Chemik zaraz wyrówna stan partii, ale kolejne błędy w ataku i znakomite zagrywki rywalek dały im prowadzenie 18:13. A w efekcie triumf w secie otwarcia 25:21.
Policzanki musiały odrabiać straty, świetnie weszły w partię drugą (4:1), ale zaraz dały się doścignąć rywalkom (8:8), by szybko stracić prowadzenie i odrabiać straty (13:16). Mimo urazu w sobotę świetnie grała we wtorek Kiera van Ryk, znakomicie rozgrywała Marta Krajewska, a miejscowe wciąż kiepsko przyjmowały sobie z zagrywką Rysic. W końcówce kapitalny atak skończyła Van Ryk, po chwili na środku siatki trafiła Anna Stencel i zakończyła seta (25:21).
Podrażniona ekipa Grupa Azoty Chemika wyszła nastawiona bojowo na trzecią partię, kończyła atak za atakiem i prowadziła wysoko (8:3, 12:5). Przebudziła się Jovana Brakocević-Canizan, świetnie grały w defensywie miejscowe i cały czas miały przewagę (16:13, 20:14). Rzeszowianki zerwały się do walki w końcówce, Alexandra Lazić dała świetną zmianę, ale nie udało im się dopaść oponentek, które wygrały partię 25:22.
Czwarta odsłona znów zaczęła się od zaciętej walki, ale bardzo szybko walkę ułożyły po swojej myśli miejscowe. Developres SkyRes tylko na początku partii był w stanie utrzymać poziom gry w ataku (8:8), później dały się odrzucić od siatki, nie trafiały ważnych piłek, a Grupa Azoty Chemik zadawał ciosy i uciekał (12:8, 20:14). Wreszcie w końcówce seta kilka razy pokazała się w ataku Brakocević-Canizan i straty były wyrównane (25:16).
Piąta odsłona od razu przyniosła przewagę Chemiczek i ich dominację w ataku (6:3). Rysice musiały ścigać, odrabiać straty i liczyć na błędy rywalek. Było już 13:8 dla Grupy Azoty Chemika, ale Developres SkyRes odrabiał straty. Zablokowana została Jovana Brakocević-Canizan (10:12), ale po chwili się poprawiła i dała drużynie piłkę meczową (14:11). Rysice dwie wygrały, trzeciej nie dały rady. Serbska gwiazda mistrzyń Polski zakończyła mecz (15:13).
Trzeci pojedynek odbędzie się w Rzeszowie w sobotę 17 kwietnia 2021, o godzinie 17:30. Rywalizacja w finale Tauron Ligi toczy się do trzech wygranych meczów, więc na pewno obie drużyny wrócą na mecz numer cztery do Polic. Ten zaplanowano na 20 kwietnia (wtorek).
Grupa Azoty Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (21:25, 21:25, 25:22, 25:16, 15:13)
Sędziowali: Agnieszka Michlic, Jacek Broński
Stan rywalizacji: 1-1
Grupa Azoty Chemik: Marlena Kowalewska, Jovana Brakocević-Canizan, Martyna Grajber, Natalia Mędrzyk, Sinead Jack, Indy Baijens, Paulina Maj-Erwardt (libero) oraz Martyna Łukasik, Olga Strantzali, Paulina Bałdyga, Agnieszka Kąkolewska Developres SkyeRes: Marta Krajewska, Kiera van Ryk, Jelena Blagojević, Juliette Fidon-Lebleu, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Anna Stencel, Daria Przybyła (libero) oraz Aleksandra Krzos (libero), Magdalena Grabka, Alexandra Lazić, Anna Kaczmar, Aleksandra Rasińska.