Andrzej "Piasek" Piaseczny właśnie wydał najnowszy singiel zatytułowany "Przedostatni". Artysta zaprezentował utwór na antenie Radia ZET i to tam wypowiedział się na temat znaczenia piosenki, którą określił mianem "protest song". – Być może są tacy, którzy mogą zrobić dużo dobrego, ale jest wielu takich, którzy robią bardzo dużo złego – powiedział w rozmowie z radiem.
"Choć my krzyczymy razem nasz przedostatni protest song. Nigdy takich sytuacji, czego znów zakazać chcą. Widzisz nas, jesteśmy ważni” – śpiewa w nowym kawałku Piasek. Singiel "Przedostatni" miał swoją premierę na antenie Radia ZET. Muzyk opowiedział dziennikarzom o tym, dlaczego jego najnowszy kawałek ma charakter "protest song".
– Buntuję się przeciwko wszystkim politykom, niezależnie spod jakiej flagi są i pod jaką flagą chcieliby maszerować. (...) To, że dziś możemy wywiesić sobie flagę na balkonie, to jeszcze nie jest postęp na miarę XXI wieku – stwierdził.
Piaseczny przyznał, że raz trafił na wiadomość na Instagramie o treści: "Ty, wy… maszeruj z mojego kraju". – Pomyślałem wtedy, że przecież to też mój kraj i mam takie samo prawo być w nim i czuć się w nim dobrze. Być tym, kim jestem i mieć w głowie rzeczy, które mam, dokładnie tak ja ty – wyjaśnił juror ostatniego "The Voice Senior".
Singiel "Przedostatni" na ten moment dostępny jest do przesłuchania na platformach muzycznych takich jak Spotify.
Przypomnijmy, że na początku stycznia bieżącego roku Andrzej Piaseczny hucznie obchodził swoje 50. urodziny. Impreza wywołała jednak niemałe poruszenie, a to za sprawą nagrania, które mogli zobaczyć w internecie wszyscy. Na przyjęciu u Piaska uczestnicy zabawy mieli krzyczeć: "J***ć biedę. I bezrobocie. J***ć PiS i Konfederację i wszystkich tam - k***a, co tego".