Bramka Kamila Glika w szalonym meczu. Piotr Zieliński zatrzymał lidera Serie A
Krzysztof Gaweł
18 kwietnia 2021, 22:55·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 kwietnia 2021, 22:55
Osiem bramek padło w niedzielnym starciu Serie A między Lazio Rzym a Benevento Calcio. Kamil Glik wpisał się na listę strzelców w drugiej połowie, ale jego zespół przegrał w stolicy 3:5 (1:3). Piotr Zieliński i jego SSC Napoli zatrzymali tymczasem pędzący po tytuł Inter Mediolan (1:1). Kolejnej porażki doznał Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego.
Reklama.
Szalony mecz w 31. kolejce Serie A rozegrały Lazio Rzym i Benevento Calcio. Rzymianie do przerwy prowadzili 3:1, a gole zdobywali Fabio Depaoli (samobójczą), Ciro Immobile i Joaquin Correa z 11. metrów. Odpowiedział im jeszcze Marco Sau, ale gospodarze mieli bezpieczną przewagę. Zwłaszcza że po przerwie stracili od razu gola, tym razem "swojaka" zaliczył bramkarz Lorenzo Montipo.
Zrehabilitował się kilka minut później, broniąc strzał Immobile z kolejnego rzutu karnego, którego sprokurował Kamil Glik. Szalony mecz trwał w najlepsze i już chwilę później jedenastkę mieli goście, na 2:4 bramkę zdobył Benito Nicolas Viola. Gdy po chwili na 3:4 trafił Gianluca Lapadula, wydawało się że Benevento dopadnie Lazio i będzie remis. Sędzia tego gola jednak anulował po analizie VAR.
W końcówce znów były emocje, bo gola kontaktowego strzelił Kamil Glik po rzucie rożnym. Jego zespół ruszył do ataku, ale ostatnie słowo należało do Lazio, Immobile ustalił wynik meczu na 5:3 i zakończył w doliczonym czasie gry szalony pojedynek. Lazio dzięki wygranej jest w tabeli szóste i walczy o awans do Ligi Mistrzów. Benevento plasuje się na pozycji 17. i ma pięć punktów zapasu nad strefą spadkową.
W hicie kolejki SSC Napoli gościło na Stadio Diego Armando Maradona pędzących po tytuł piłkarzy Interu Mediolan. I zatrzymało Nerazzurrich, choć w Neapolu padł tylko remis. Gospodarze prowadzili do przerwy dzięki samobójczej bramce bramkarza Semira Handanovicia. W 55. minucie wyrównał Christian Eriksen, a w 82. minucie mieliśmy wielką kontrowersję.
Padł w polu karnym Piotr Zieliński, sędzia ruszył do VAR i nie zdecydował się przyznać miejscowym rzutu karnego. Polak został zmieniony w 88. minucie przez Elifa Elmasa, a jego zespół zajmuje w Serie A miejsce piąte i traci cztery "oczka" do podium. Inter jest liderem, z przewagą dziewięciu punktów nad AC Milan i jedenastu nad Atalantą Bergamo.
Atalantą, która pokonała w niedzielę Juventus Turyn 1:0 po bramce Rusłana Malinowskiego w samej końcówce spotkania. Ukrainiec popsuł urodziny Wojciecha Szczęsnego (90 minut w bramce), a jego zespół wyprzedził Starą Damę i jest w Serie A trzeci. Dwa punkty przed Juve, dwa za Milanem. W lidze włoskiej prowadzi więc trio z Lombardii, które może podzielić między siebie medale.
W innych niedzielnych meczach Bologna FC wygrała 4:1 (2:1) ze Spezią Calcio, a cały mecz zagrał Łukasz Skorupski. FC Torino ograło 3:1 (0:1) AS Roma, a Karol Linetty cały mecz obejrzał z rezerwy. AC Milan wygrał 2:1 (1:1) z Genoa CFC w meczu, w którym nie grali Polacy.