
Niebezpieczny lot prezydenta RP z Babimostu
Lot odbył się 2 lipca 2020 r. Samolot linii LOT transportujący Andrzeja Dudę do Warszawy wystartował z lotniska w Babimoście o godzinie 22.12. Działo się to już po zakończeniu pracy kontrolera lotów, co jest niedopuszczalne i niebezpieczne. Kontroler nie mógł samowolnie przedłużyć zmiany, gdyż groziłaby mu za to surowa kara.Wybory prezydenckie najważniejsze
Wyciszenie całej sprawy było w tamtym momencie kluczowe, gdyż zbliżały się wybory prezydenckie, a sondaże pokazały porównywalne szanse Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego. Cel tuszowania najlepiej obrazuje ostatnia wiadomość w rzeczonej konwersacji, wysłana kilka minut po potwierdzeniu wygrania wyborów przez kandydata PiS."Zdarzenie w Zielonej Górze było przedmiotem postępowania wyjaśniającego Biura Jakości, Bezpieczeństwa i Ochrony Przewozów PLL LOT, po czym zostało przekazane do PKBWL, która obecnie bada ten incydent.
Nasze wewnętrzne postępowanie wykazało brak naruszeń przepisów prawa lotniczego. Popełniono za to błąd w zastosowaniu instrukcji operacyjnej, który powstał w wyniku niejednoznacznej komunikacji z wieżą kontroli lotów.
Na bazie analizy tego zdarzenia, wprowadzono środki zaradcze, a załoga - zgodnie z zasadami 'Just Culture' po debriefingu i wykonaniu lotu ‘Line Check’ – powróciła do służby.
Informacje przekazywane mediom w tamtych dniach potwierdzały fakt prowadzonego postępowania wyjaśniającego oraz zawieszenia załogi w czynnościach lotniczych, co było w pełni zgodne ze stanem faktycznym.
Jednocześnie, pragniemy przestrzec Pana Redaktora przed wybiórczą prezentacją faktów, w szczególności, jeśli oparte są one o szczątkowe informacje czy wewnętrzną korespondencję, wyrwaną z szerszego kontekstu.
Zwracamy uwagę, że zadawane przez Pana Redaktora pytania pozostają w związku z pogróżkami, które spółka otrzymała od jednego ze zwolnionych dyrektorów.
Po zwolnieniu, które było spowodowane niewłaściwym wykonywaniem obowiązków, sformułował on szereg gróźb pod adresem Spółki i Zarządu, domagając się przy tym wypłaty wysokich kwot.
Groził on upublicznieniem spraw, o które Pan Redaktor pyta, w sposób stawiający PLL LOT i jej pracowników w złym świetle. W związku z tymi pogróżkami zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez byłego dyrektora".