– Mam wrażenie, że Szymon Hołownia szedł do polityki, żeby ją zmieniać. A to niestety polityka zmienia Szymona Hołownię – stwierdził w najnowszym wywiadzie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Polityk w kilku wymownych zdaniach skomentował też kolejne transfery posłów Kolacji Obywatelskiej do Polski 2050.
Rafał Trzaskowski w programie "Gość Wydarzeń" stwierdził, że jeżeli opozycja wystartowałaby w przyszłych wyborach z jednej listy, to miałaby szansę na uzyskanie 270 mandatów w Sejmie. W związku z tym prezydent Warszawy postanowił zachęcić pozostałe partie opozycyjne do "szerokiego porozumienia".
– Mam nadzieję, że zamiast przejmować naszych posłów, to inne partie opozycyjne też będą gotowe rozmawiać być może o wspólnym rządzie, a być może o wspólnej liście do parlamentu – stwierdził Rafał Trzaskowski, odwołując się tym samym do ostatnich politycznych transferów.
Przypomnijmy, że tylko we wtorek do Polski 2050Szymona Hołowni dołączyły aż trzy nowe osoby: dotychczasowy poseł KO Mirosław Suchoń, samorządowiec, burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski oraz warszawska aktywistka, wcześniej członek stowarzyszenia Polska 2050 Wanda Brociek.
Zdaniem Trzaskowskiego politycy opozycji powinni "unieść się nad spory, żeby zastanowić się nad tym, co najważniejsze". – Do tego nakłaniam moje koleżanki i kolegów. Oczywiście wzajemne przejmowanie posłów temu nie służy. Mam wrażenie, że Szymon Hołownia szedł do polityki, żeby ją zmieniać. A to niestety polityka zmienia Szymona Hołownię – skwitował prezydent Warszawy.
Podczas rozmowy Trzaskowski zapewniał też, że gdyby narastający konflikt w Zjednoczonej Prawicy doprowadził jednak do przyspieszonych wyborów, to opozycja byłaby na nie przygotowana. Zdaniem polityka szybsze wybory to też mobilizacja do "szybszej współpracy".
A kto zdaniem Polaków zasługuje obecnie na miano lidera opozycji? Otóż okazuje się, że jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie brak...
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, z najnowszego sondażu SW Research wynika, że najwięcej osób widziałoby w roli lidera opozycji i Szymona Hołownię i Rafała Trzaskowskiego. Politycy uzyskali bowiem identyczny procent wskazań: każdy z nich zebrał 19,1 proc. głosów.