Efektowne zwycięstwo Realu Madryt. Nowy lider LaLiga, Barcelona poza podium
Krzysztof Gaweł
21 kwietnia 2021, 23:59·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 kwietnia 2021, 23:59
Walka o mistrzostwo Hiszpanii i podium w LaLiga wchodzi właśnie w decydującą fazę. Real Madryt ograł na wyjeździe Cadiz CF (3:0) i jest liderem. A Sevilla FC pokonała Levante UD (1:0) i kosztem FC Barcelona wskoczyła na podium Primera Division. W czwartek odpowiedzą Atletico Madryt i Duma Katalonii.
Reklama.
Sevilla FC, trzecia obecnie siła w LaLiga, w delegacji mierzyła się z Levante UD. Jedynego gola w Walencji strzelił krótko po przerwie Youssef En Nesyri, który kapitalny drybling przed bramką rywali zakończył pewnym strzałem do siatki. Andaluzyjczycy wdarli się na miejsce trzecie i chcą pokrzyżować szyki wielkiej trójce. Nad Barcą mają dwa punkty przewagi, do Atletico i Realu tracą trzy.
Tymczasem najbardziej znienawidzona chyba obecnie przez kibiców drużyna świata, Real Madryt, gościł w środę na stadionie Cadiz CF. I w dziesięć minut załatwił w derbach kwestię triumfu. Karim Benzema między 30. a 40. minutą zapisał na swoim koncie dwa trafienia i asystował przy bramce Alvaro Odriozoli. Królewscy wzięli pełną pulę i są liderem.
Dzięki wygranej zrównali się w tabeli LaLiga z Atletico Madryt, ale lepszy bilans bezpośrednich gier pozwala im wyprzedzać lokalnego rywala. I zasygnalizować plan wywalczenia mistrzostwa, co byłoby dla ekipy Zinedine'a Zidane'a wielką nagrodą za trudy sezonu. Ten mknie przed siebie i Królewskich już wkrótce czeka maraton w Lidze Mistrzów i na krajowym podwórku.
Z pucharami pożegnały się już Barca i Atletico, które swoje ligowe mecze grają we czwartek. Atleti u siebie z Hueską, a Blaugrana z Getafe. Jeśli wygrają, ci pierwsi wrócą na pozycję lidera, a ci drudzy na miejsce trzecie. Jeśli padną inne wyniki, zacznie się wielki mistrzowski gambit, który być może potrwa jeszcze przez pozostałe sześć kolejek LaLiga.