
Nie zdarzyło mi się, żeby ktoś nie chciał iść ze mną na randkę, ale nie dlatego, że jestem taka "super cool", tylko po prostu nigdy nie wpadło mi do głowy, żeby startować z takim zaproszeniem (…). Jestem zbyt nieogarnięta w podrywaniu. Natomiast jeżeli chodzi o mężczyzn, którzy mnie rzucili, to… byli. Wariaci! Wspominam ich do dziś. Stanę na dwóch, dalej nie chcę liczyć