Zidane nie chciał rozmawiać o Superlidze. "To absurd, że może nas zabraknąć w LM"

Zinedine Zidane jasno wypowiedział się na temat kar dla Realu Madryt Fot. Real Madryt

– Groźby ze strony prezesa UEFA? Już o to pytaliście i odpowiedziałem na to pytanie wiele razy. To absurd, że może nas zabraknąć w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie – uważa trener Realu Madryt Zinedine Zidane. We wtorek jego drużyna w półfinale rozgrywek stawi czoła Chelsea Londyn, która również może zostać ukarana. – Zasłużyliśmy, by tu być – powiedział z kolei Thomas Tuchel, trener The Blues.

Real Madryt we wtorek stawi czoła Chelsea Londyn w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów. Królewscy z wielkim respektem podchodzą do angielskiego rywala, a trener Zinedine Zidane studzi optymistów i zapowiada ciężką walkę o awans. Czy jego zespół można uznać za faworyta?

Czytaj także:

– To, czego oczekuję we wtorek od drużyny, to dobra gra. Będziemy musieli rozegrać dwa bardzo dobre spotkania, by awansować do półfinału - przestrzegał podczas konferencji prasowej Francuz, który wygrał Champions League z Los Blancos trzy razy z rzędu w latach 2016, 2017 oraz 2018.

Zidane nie chciał rozmawiać o ostatnim meczu Królewskich w LaLiga (0:0 z Betisem Sewilla) czy innych kwestiach nie związanych z wtorkową potyczką. – Musimy myśleć tylko o grze w piłkę. Jeśli zaczniemy myśleć o czym innym, będzie bardzo ciężko. Niech każdy wykonuje swoją pracę, my będziemy działać na murawie. Reszta nas nie interesuje, nie kontrolujemy tego i nie zamierzamy się tym zajmować – apelował do żurnalistów.

Dziennikarze nie dawali za wygraną, nie mogło zabraknąć pytań o Superligę i możliwe kary dla Realu Madryt za bunt przeciw UEFA.

– Groźby ze strony prezesa UEFA? Już o to pytaliście i odpowiedziałem na to pytanie wiele razy. To absurd, że może nas zabraknąć w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Wszystko już zostało na ten temat powiedziane. My musimy skupić się na meczu z Chelsea Londyn – uciął "Zizou" dyskusję na temat nowych rozgrywek.

Żurnaliści solidnie maglowali również opiekuna Chelsea Londyn, która miała zakładać Superligę ramię w ramię z Realem. – Wyrzucenie Man City, Realu i Chelsea z Ligi Mistrzów? Cóż, zasługujemy na miejsce w półfinale, podobnie jak Real Madryt. Nie zasługujemy, by zostać wyrzuconymi z powodu nacisków politycznych, koloru koszulek czy naszego logo na nich. Zasługujemy na grę w półfinale, bo przeszliśmy długą drogę – grzmiał Thomas Tuchel.

Jak zatem Chelsea Londyn podchodzi do wyjazdowego starcia w Madrycie? Na pewno bez bojaźni i nadmiernego respektu dla Los Blancos. – Gramy w najbardziej wymagającej lidze na świecie, więc rozgrywamy takie spotkania praktycznie co trzy dni. We wtorek potrzebujemy kolejnego świetnego występu, by pozostać w walce o finał – przyznał niemiecki trener Anglików.

Thomas Tuchel bardzo chwalił swój zespół i jego elastyczność. – Jeśli na murawie musisz walczyć, to my walczymy. Jeśli musisz biegać, my biegamy. Jeśli trzeba pokazać wysokie umiejętności, to w każdym spotkaniu to robimy – chwalił swoich piłkarzy Niemiec. Jak jego filozofia gry wypadnie w porównaniu z Realem Madryt przekonamy się we wtorek o godzinie 21:00. Transmisja w Polsacie Sport Premium.